Zaatakowany, zawieszony i starter meczu przeciwko Cuiabie: to trzy określenia, które mogą opisać ostatnie dziewięć dni życia Pedro we Flamengo, odkąd został uderzony pięścią w twarz przez byłego trenera od przygotowania fizycznego, Pablo Fernándeza.
Napastnik padł ofiarą agresji w nocy z soboty 29 lipca na niedzielę 30 lipca w szatni stadionu Independência po wygranej nad Atlético Mineiro, co odbiło się echem w kolejnych dniach. Pedro, który doznał agresji fizycznej, stał się obiektem krytyki za nieobecność na poniedziałkowym treningu 31 lipca. Bez wcześniejszego powiadomienia, napastnik poinformował klub kilka godzin później, że nie czuje się komfortowo wracając do klubu i wciąż odczuwa ból twarzy.
Pierwszym krokiem w rozwiązaniu problemu było spotkanie między Marcosem Brazem (wiceprezydentem ds. piłki nożnej) i Bruno Spindlem (dyrektorem wykonawczym) a Pedro, jego rodziną i agentami. Zdecydowano, że napastnik wróci do treningów we wtorek, 1 sierpnia.
Jednak wkrótce potem Flamengo zdecydował się nałożyć na niego karę za brak dyscypliny - odmowę rozgrzewki podczas meczu z Atlético Mineiro i opuszczenie treningu. Pedro został zawieszony w spotkaniu z Olimpia a także otrzymał grzywnę.
Po spotkaniu z Olimpią spodziewano się, że Pedro zagra przeciwko Cuiabie. Trener Jorge Sampaoli, jak zwykle tajemniczy jeśli chodzi o skład drużyny, nie dał pewności co do wystawienia Pedro w pierwszej jedenastce. Sygnały wskazywały jednak, że to właśnie napastnik będzie występować w ataku Flamengo. Potwierdzenie nadeszło dopiero godzinę przed meczem. Oczekiwania uległy zmianie: jak sobie poradzi Pedro?
Prawdą jest, że ogólna gra całego zespołu Flamengo nie sprzyjała wyróżnieniu się napastnikowi. W mało kreatywnym stylu gry, piłka rzadko dochodziła do linii ataku Rubro-Negro, co ograniczało możliwości Pedro. Pomimo że praktycznie nie otrzymywał podań, napastnik oddał najwięcej strzałów w barwach Flamengo: trzy, z czego dwa były celne. Cała drużyna z Rio de Janeiro oddała łącznie dziewięć strzałów.
Pierwszy strzał Pedro oddał pod koniec pierwszej połowy, wykonując przewrotkę w akcji, która prawie zakończyła się asystą Gérsona. W drugiej połowie, jego główka w 68. minucie nie stanowiła większego zagrożenia dla bramkarza Waltera.
Najlepsza okazja została zmarnowana. W doliczonym czasie gry, Pedro przyjął piłkę przed polem karnym, zrobił to jednak powoli, co pozwoliło przeciwnikom dogonić go, a Walter skrócił kąt bramki. Napastnik próbował jeszcze podać "piętką", lecz bez powodzenia, piłka trafiła do jednego z zawodników Cuiaby.
Występ Pedro miał jedynie charakter formalny w kontekście niewyróżniającej się gry Flamengo na Arena Pantanal. Po przegranej 0:3, w szatni zapanowała cisza. Tak samo było z napastnikiem, który utrzymuje chłodne stosunki ze sztabem szkoleniowym.
Mimo chłodnych relacji między zawodnikiem a trenerem, władze Flamengo ogłosiły, że "sprawa Pedro została załatwiona". Jako jedyny publicznie zabrał głos w tej sprawie prezydent Rodolfo Landim. Spodziewano się, że Pedro udzieli wywiadu po meczu z Cuiabą, jednak na Arena Pantanal nie pojawił się w strefie mieszanej.
Wewnętrznie we Flamengo uważa się, że sytuacja została uregulowana. Niemniej jednak istnieje w klubie pewna grupa osób, która oczekuje na dalszy rozwój tej historii. Kolejnym spotkaniem Pedro w Rubro-Negro będzie rewanżowy mecz 1/8 finału Copa Libertadores przeciwko Olimpii, który odbędzie się w nocy z czwartku na piątek na stadionie Defensores del Chaco w Asunción.
CIEPŁE PRZYWITANIE W CUIABÁ
Pedro ponownie poczuł ciepło kibiców Flamengo podczas tej podróży. Około 200 osób przywitało delegację przed hotelem, w którym Rubro-Negro przeprowadzili zgrupowanie, a napastnik był jednym z niewielu, którzy rozmawiali z fanami. Zawodnik spotkał się z dużym uznaniem, a różne dzieci zachwycały się zawodnikiem.
ODRZUCENIE OFERTY BENFIKI
Stanowisko Rodolfa Landima wykraczało poza słowa, a Flamengo nie ułatwił odejścia Pedro. Klub odrzucił ofertę Benfiki w wysokości 18 milionów euro za 80% udziału, nie przystępując nawet do rozmów.
Prezydent stwierdził, że napastnik opuści Flamengo tylko wtedy, gdy zostanie zapłacona klauzula odstępnego. Pedro przedłużył kontrakt na początku roku, stał się jednym z najlepiej opłacanych zawodników w składzie i podpisał umowę do końca 2027 roku z klauzulą odstępnego w wysokości 60 milionów euro dla klubów zagranicznych i 100 milionów euro dla rynku krajowego.
- dodał: MentiX
- 07.08.2023; 16:50
- źródło: globoesporte.com
- foto: Twitter Flamengo
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Marzec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Kwiecień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Maj 2025.