Flamengo.com.pl

Palmeiras rozpoczął rozmowy w sprawie pozyskania Gabriela Barbosy, którego kontrakt z Flamengo wygasa wraz z końcem tego roku i który ma teraz możliwość podpisania przedwstępnej umowy z innymi klubami.

Wciąż bez sformalizowanej propozycji, Alviverde czekali na termin, w którym mogą skontaktować się z napastnikiem - ponieważ przed lipcem kontakty byłyby uznane za nielegalne - i obecnie analizują możliwe scenariusze, aby pozyskać Gabiego. Negocjacje jednak wewnętrznie są postrzegane jako skomplikowane i obejmujące szereg czynników.

Aby sprowadzić napastnika jeszcze w tym okienku transferowym, Palmeiras musiałoby zainwestować w rekompensatę finansową dla Flamengo, które ma obowiązujący kontrakt z Gabigolem do końca roku i jest bezpośrednim rywalem w walce o mistrzowski tytuł Campeonato Brasileiro.

"Jeśli nie będzie rekompensaty finansowej, którą uznamy za rozsądną, zgodną z naszymi analizami dobrego interesu dla Flamengo, Gabigol zostanie z nami do końca." - stwierdził w niedzielę wiceprezydent ds. piłki nożnej Flamengo, Marcos Braz.

Gabigol jest odsunięty od gry od momentu, gdy jego agent, Júnior Pedroso, oświadczył, że rozpoczął prace nad przyszłością swojego klienta poza Flamengo, ponieważ zawodnik ma na swoim koncie pięć występów w Série A, a limit wynosi siedem spotkań, aby mógł odejść do innego brazylijskiego klubu. Okno transferowe jest otwarte do 2 września.

Flamengo rozumie, że jeśli odejście w ciągu najbliższych dwóch tygodni nie będzie realne, Gabigol wypełni swoją umowę do końca. Natomiast przedłużenie kontraktu o rok z podwyżką wynagrodzenia o 50%, po odrzuceniu niedawnej propozycji, nadal jest postrzegane jako trudne.

W związku z tym innym analizowanym scenariuszem przez Palmeiras jest podpisanie przedwstępnego kontraktu z Gabigolem na przyszły sezon. Pozwoliłoby to uniknąć konieczności płacenia Flamengo rekompensaty finansowej.

Zapytany, co powiedziałby, gdyby prezes Leila Pereira zaproponowała napastnika, trener Abel Ferreira ograniczył się do stwierdzenia, że liczy na swoich zawodników - Luighi, Rony i Flaco López - i unikał podsycania telenoweli transferowej.

"Ona wie, co myślę. Nie mówię o zawodnikach innych klubów. Jestem bardzo zadowolony z tego, co mamy tutaj i nie liczę na dodatkowe wzmocnienia. Zwłaszcza że wzmocnienia kosztują dużo pieniędzy, ale również powiedziałem Leili, aby nie sprzedawała Luisa, Estêvão i Endricka, a ona sprzedała. Bardzo ufam wszystkiemu, co robi. Nie chcę tworzyć telenoweli transferowej, ponieważ za tym kryje się wiele gier i nie sądzę, że moi zawodnicy na to zasługują. Jedyne, co powiem, to to, że liczę na trójkę, którą mamy tutaj." - powiedział Abel Ferreira.

A CO Z DOPINGIEM?

W obliczu obu scenariuszy istnieje nadal niepokój dotyczący kwestii związanej z dopingiem, w którą zaangażowany jest napastnik. Rozprawa przed Trybunałem Arbitrażowym ds. Sportu (TAS) została przełożona, a nowa data nie została jeszcze ustalona.

Obecnie Gabigol może grać ze względu na skutek zawieszający, który otrzymał w TAS w kwietniu 2024 roku. Początkowo został zawieszony na dwa lata przez Trybunał Sprawiedliwości Sportowej za usiłowanie oszustwa przy badaniu antydopingowym oraz rozstrzygnięcie merytoryczne w procesie TAS, gdzie złożył apel.

Możliwe decyzje to uniewinnienie lub nakaz odbycia kary do kwietnia 2025 roku - co oznaczałoby jego nieobecność na boisku przynajmniej przez część Campeonato Paulista. Odliczenie czasu rozpoczęło się w kwietniu 2023 roku, gdy pobrano próbki w CT Ninho do Urubu.

dodał: MentiX
02.07.2024; 14:00
źródło: globoesporte.com
foto: Twitter Flamengo