Flamengo.com.pl

Dzień po strzeleniu pięknego gola w wygranym 3:0 przez Flamengo spotkaniu z Boavistą na Raulino de Oliveira we Volta Redonda, Lucas Paquetá był gościem programu "Seleção Sportv". Być może jak dotąd najlepszy zawodnik Rubro-Negro w tym sezonie, 20-latek wskazał na osobistą dojrzałość w ostatnich miesiącach. Pomocnik zdobył miejsce w składzie w zeszłym sezonie pod dowództwem Reinaldo Ruedy.

Pomimo, że kolumbijski trener opuścił Mengão na początku tego roku, aby przejąć reprezentacje Chile, Lucas Paquetá zdradził, że wciąż utrzymuje z nim kontakt i jest wdzięczny byłemu szkoleniowcowi.

"Nie mogłem się osobiście pożegnać. Wymieniliśmy wiadomości. Jestem bardzo wdzięczny za szansę, którą mi dał i za wszystko, co dla mnie zrobił. Gdy tylko może wysyła mi wiadomości wsparcia. Wiem, że mi kibicuje. Wszyscy mamy go za bardzo dobrego trenera i kibicujemy mu." - powiedział Lucas Paquetá.

Absolutny starter w obecnym ustawieniu używanym przez trenera Paulo César Carpegianiego, Paquetá przypomniał czas pracy pod dowództwem Zé Ricardo. Pomimo, że wówczas otrzymywał mało szansy gry, to wspomniał o lekcjach, które otrzymał od trenera, który znał go od czasów gry w zespole juniorów.

"Próbowałem ewoluować. Zé dał mi kilka szans i bardzo dużo nauczył. Myślę, że dzięki niemu dużo się rozwinąłem. Sądzę, że wszystko stało się we właściwym czasie i cieszę się, że pomagam Flamengo." - dodał.

20-latek wie, że już znajduje się na celowniku europejskich klubów. Zapytany o plany, co do swojej kariery, Lucas Paquetá powiedział, że na razie myśli tylko o dalszej grze we Flamengo.

"Mój kontrakt z Flamengo jest ważny do końca 2020 roku. Jestem tutaj szczęśliwy i mam zaufanie wszystkich. Tutaj staram się dać z siebie wszystko. To jest klub, w którym się wychowałem i uczynił mnie tym, kim jestem. Mam nadzieję, że nadal będę dawał radość fanom. Oczywiście, zawsze marzyłem o grze w Europie, ale obecnie gram w największym klubie w Brazylii i chcę to kontynuować." - zakończył zawodnik.