Flamengo.com.pl

Kiepski występ, z przebłyskami dobrej gry w drugiej połowie i wystarczająco dobrym remisem. Flamengo kontynuowało swoją rutynę oscylacji w środę wieczorem w Córdobie, przeciwko Tallares w ramach 4. kolejki fazy grupowej Copa Libertadores. Pierwsza połowa bez nawet strzału na bramkę, była w tle w ocenie Paulo Sousy, który wolał docenić umiejętność reagowania po dwukrotnym odrobieniu strat, aż do osiągnięcia wyniku 2:2.

Dla szkoleniowca, zejście kontuzjowanego Pablo na początku pierwszej połowy uwarunkowało występ Rubro-Negro w Argentynie. W analizie, Paulo Sousa przyznał, że Flamengo nie było w stanie narzucić niezbędnej intensywności w kryciu w polu ofensywnym i dostosowało akcje z większą obecnością w polu ofensywnym w drugiej połowie.

ANALIZA I POCHWAŁA ZESPOŁU

"W momentach pierwszej połowy, napotkaliśmy trudności na krótkich dystansach i większą odwagę w długich piłkach. Prawdą jest, że starali się utrzymać wielu graczy w naszej linii defensywnej, z najbardziej bezpośrednią pionową grą i sprawiali nam kłopoty. Za każdym razem, gdy więcej graczy wysoko naciska na obronę, jesteśmy silniejsi. W drugiej połowie mieliśmy możliwość posiadania większej liczby graczy z przodu, dominacji i spychania naszego przeciwnika. Zdobyliśmy niezwykłą bramkę przez połączenie. Mieliśmy przeciwnika, który próbował mieć krótsze linie i większą pionowość. Naszej drużynie należą się gratulacje za okoliczności meczu. Próbowaliśmy najpierw zremisować, a potem wygrać. Nasza drużyna i nasi zawodnicy mają niezwykły charakter, by w niesprzyjających sytuacjach szukać wyniku".

PEDRO

"Jeszcze przed przyjazdem z Lizbony, mówiłem o znaczeniu moich pomysłów na integrację zawodników o różnych cechach z przodu, takich jak Pedro. Pracowaliśmy nad tym od początku okresu przedsezonowego. Chwile indywidualne i zespołowe prowadzą nas do podejmowania decyzji. Ufamy mu, podobnie jak innym graczom. Pracujemy, aby jak najlepiej wykorzystać jego zdolności umysłowe i taktyczne".

PRESJA W KLASYKU Z BOTAFOGO

"To zespół o świetnym charakterze, który dużo w siebie wierzy. W trudnych czasach jesteśmy gotowi dostarczyć to, czego oczekują od nas nasi kibice".

OSCYLACJA ZESPOŁU

"Aby zachować indywidualną spójność, wszyscy muszą być konkurencyjni w konkurencyjnych procesach i nie każdy może dać z siebie to, co najlepsze".

TRZECI Z RZĘDU GOL SAMOBÓJCZY

"W takiej atmosferze jak ta, nie zawsze wszystko słychać na boisku. Myślę, że Arão próbował przeciąć linię podania, Santos próbował wyjść do piłki, zabrakło komunikacji. Myślę, że tym razem był to pech".

DLACZEGO RODINEI, A NIE AYRTON LUCAS ZAGRAŁ PO LEWEJ STRONIE?

"Ayrton wraca po kontuzji, której powrót do zdrowia zajmuje dużo czasu i zdecydowaliśmy się na bardziej kompletnego fizycznie zawodnika do fizycznych pojedynków. Wygląda na to, że wieliśmy rację. Nie przegapił żadnego ruchu, kontynuował nasze akcje zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz. Dlatego jestem z niego bardzo zadowolony. W rzeczywistości z wszystkich graczy, którzy dołączyli dzisiaj po zejściu Pablo. Do tego czasu opanowaliśmy grę do perfekcji. Wszyscy piłkarze, którzy weszli, odpowiedzieli w trudnym meczu i mogliśmy osiągnąć jeszcze lepszy wynik".

Po remisie, Flamengo ma na swoim koncie 10 punktów i straciło szansę, aby już teraz zapewnić sobie awans do kolejnej fazy najważniejszych klubowych rozgrywek w Ameryce Południowej. Drugim mecz grupy H, Universidad Católica i Sporting Cristal także zakończył się remisem.

Flamengo powróci na boisko w ramach Copa Libertadores dopiero w dniu 17 maja. Na stadionie Maracanã, Rubro-Negro będą podejmować Universidad Católica w ramach 5. kolejki fazy grupowej. Wcześniej, w ramach Campeonato Brasileiro, podopieczni trenera Paulo Sousy zagrają klasyk z Botafogo, który zostanie rozegrany w niedzielę na stadionie Mané Garrincha w Brasílii w ramach 5. kolejki krajowych rozgrywek.

dodał: MentiX
05.05.2022; 06:00
źródło: globoesporte.com
foto: Twitter Flamengo