Flamengo.com.pl

Flamengo zmierzy się z Goiás w tę sobotę na stadionie Maracanã, chcąc poprawić swoją sytuację w Campeonato Brasileiro, gdzie po sześciu meczach ma na swoim koncie tylko sześć zdobytych punktach. Jednak uwaga skupia się również poza boiskiem, ponieważ trener Paulo Sousa pozostaje pod presją i po spotkaniu ma nadzieję wyjaśnić "nieporozumienie" z bramkarzem Diego Alvesem. W przerwaniu ciszy, portugalskiemu szkoleniowcowi będą towarzyszyć wiceprezydent ds. piłki nożnej Marcos Braz i dyrektor wykonawczy Bruno Spindel.

Naturalnie presja na trenerze już duża, a po porażce w finale Campeonato Carioca z Fluminense wzrosła jeszcze bardziej. Rozpoczęło się Brasileirão, a maj, jak dotąd, był dla Paulo Sousy "próbą ognia". Flamengo jest na 16. miejscu w tabeli, a poza boiskiem wrzało. Po pierwsze, Jorge Jesus przybył do Rio de Janeiro i nie ukrywał pragnienia powrotu do pracy w Ninho do Urubu.

Termin wyznaczony przez byłego trenera na otrzymanie oferty z Flamengo upłynął jednak w piątek. Z kolei portugalska gazeta "A Bola" poinformowała, że Jorge Jesus zawarł umowę i będzie nowym trenerem Fenerbahçe.

Jeszcze przed upublicznieniem wypowiedzi Jorge Jesusa, Paulo Sousa okazywał dyskomfort spekulacjom prasowym na temat swojego rodaka. "Nie wydaje mi się to pełne szacunku". - powiedział obecny trener Fla. Po opublikowaniu artykułu przez "UOL", powiedział, że szanuje Jorge Jesusa i "życzył mu zdrowia, spokoju i sukcesów".

PUBLCZNA WALKA Z DIEGO ALVESEM

Gdy tylko Jorge Jesus wrócił do Portugalii, oczekiwanie na dni pokoju nie zostało spełnione po tym, jak Paulo Sousa zdemaskował Diego Alvesa na ostatniej konferencji prasowej. Wypowiedzi szkoleniowca ujawniły trudną relację między sztabem szkoleniowym, a doświadczonym bramkarzem, który dziś jest trzecią opcją, za Santosem i Hugo Souzą.

Ruchy w Ninho do Urubu w ostatnich dniach miały na celu zakończenie tarcia. Bramkarz i trener spotkali się z liderami zespołu i Bruno Spindelem, a po sobotnim meczu z Goiás należy się spodziewać, że Paulo Sousa w towarzystwie dyrektora wykonawczego i wiceprezydenta ds. piłki nożnej udzieli wyjaśnień, aby nadać sprawie "punkt końcowy".

ODPOWIEDŹ KIBICÓW I ZESPOŁU

W obliczu takiej presji, Paulo Sousa spotkał się z pozytywnymi reakcjami ważnych "bohaterów". Przeciwko Universidad Católica, Flamengo wróciło do gry na stadionie Maracanã po 27 dniach przerwy, a kibice nieśli plakaty z prośbą o odejście obecnego trenera lub powrotu Jorge Jesusa, ale nie było zbiorowych demonstracji przeciwko portugalskiemu szkoleniowcowi.

Przed meczem i w jego trakcie okrzyki były skierowane na bramkarza Hugo Souzę, podczas gdy Marcos Braz i Rodolfo Landim byli wyzywani.

Na boisku zespół pokazał, że jest u boku trenera. Po bramce Williana Arão, która otworzyła wynik, świętowanie polegało na tym, że wszyscy zawodnicy podbiegli do ławki rezerwowych i przytulili się do Paulo Sousy.

Po zakończeniu konfrontacji drużyna ponownie zebrała się na środku boiska i po kilku słowach Paulo Sousy dodała również siły bramkarzowi Hugo Souzie. W wywiadzie Paulo Sousa podkreślił związek grupy.

"W grupie jest coraz bardziej silny związek. Hugo nie prosił o mowę. Wszyscy zawodnicy prosili go, aby był w centrum, aby dać mu tyle siły, na ile zasługuje". - wyjaśnił trener.

FLAMENGO POSZUKUJE REHABILITACJI W SÉRIE A

Mając zaledwie sześć zdobytych punktów w sześciu meczach, Flamengo rozpocznie w sobotnim starciu z Goiás sekwencja trzech meczów na stadionie Maracanã. Trener Paulo Sousy oczekuje, że "czynnik u domowy" będzie kluczowy dla zespołu w odzyskaniu sił w Brasileirão. Obecnie zespół jest na 16. miejscu w ligowej tabeli. Po Goiás, Fla zmierzy się z Fluminense (29 maja) i Fortaleza (5 czerwca), także grając na stadionie Maracanã.

dodał: MentiX
21.05.2022; 11:37
źródło: lance.com.br
foto: Twitter Flamengo