Flamengo.com.pl

W środę na stadionie Raulino de Oliveira w Volta Redonda w ramach 3. kolejki Taça Guanabara, Flamengo pewnie wygrało 3:0 z Boavistą w meczu, w którym Paulo Sousa zadebiutował w roli trenera Rubro-Negro.

Portugalski szkoleniowiec uciekł od logiki debiutu ostatnich trenerów Flamengo. To dlatego, że od 2019 roku, tylko Renato Gaúcho wygrał swoją pierwszą grę dowodząc Rubro-Negro. Wówczas drużyna prowadzona przez byłego już trenera wygrała 1:0 z Defensa y Justicia w lipcu 2021 roku.

Inni trenerzy zadebiutowali w klubie z Gávea bez triumfu. Abel Braga i Jorge Jesus rozpoczęli swoją pracę od remisów (2:2 z Ajaxem i 1:1 z Athletico). Z drugiej strony, Domènec Torrent i Rogério Ceni nie mieli przyjemnych występów i rozpoczęli pobyt we Flamengo od porażek (0:1 z Atlético Mineiro i 1:2 z São Paulo).

Chociaż zaczął z prawej nogi, Paulo Sousa dał jasno do zrozumienia, że początek jego pracy nie będzie płynny. Aby wprowadzić pomysły w życie, trzeba być spokojnym i w doskonałej harmonii. Portugalczyk twierdzi, że konkurencyjne tempo można osiągnąć tylko dzięki kolejności meczów i taktycznemu zrozumieniu zawodników.

Po środowym pojedynku, napastnik Pedro, strzelec jednego ze zwycięskich goli Rubro-Negro, powiedział, że drużyna ma już trochę "agresywnej" twarzy nowego szkoleniowca. To tylko efekt ciężkiej pracy wymaganej przez portugalski sztab, który bardzo dba o fizyczną, techniczną i taktyczną część zawodników. Nie jest to jednak jedyna rzecz, która charakteryzuje pracę trenera i była ważna dla występu Flamengo.

Agresywny i intensywny sposób Paulo Sousy, bardzo podobny do Jorge Jesusa, jest dobrze oceniany przez zarząd, zespół i kibiców Rubro-Negro. Ponadto koncepcje i technologie wprowadzone przez portugalskich szkoleniowców sprawiły, że codzienność w Ninho do Urubu ma większą dynamikę, debatę i czytanie danych.

Jedną z technologii, która najbardziej przykuła uwagę zawodników, władz i kibiców, był duży ekran zainstalowany w Ninho do Urubu. Jednak oprócz ekranu dostępnego podczas treningu, Paulo Sousa i jego sztab szkoleniowy mają również ekran "wersji gry", który jest zawsze dostępny w szatni meczowej. W przerwie, na obrazach gromadzonych w czasie rzeczywistym przez analityków, były selekcjoner reprezentacji Polski i jego asystenci, oprócz analizy zachowania drużyny i przeciwnika w meczu, wykorzystują ekran i wskazują, co należy poprawić.

Pod koniec meczu, Paulo Sousa nie omieszkał pochwalić i pogratulować piłkarzom oraz członkom sztabu szkoleniowego. Trener zostawił jednak poważną wiadomość: nie można spocząć na laurach. Po końcowym gwizdku, jeszcze w szatni stadionu, rozmowa szkoleniowca miała poważniejszy ton, a Portugalczyk dał jasno do zrozumienia, że nadal nie jest zadowolony i oczekuje od wszystkich znacznie więcej.

dodał: MentiX
03.02.2022; 14:17
źródło: odia.ig.com.br
foto: Twitter Flamengo