Flamengo.com.pl

Trener Jorge Jesus od samego początku swojej pracy we Flamengo chciał, aby klub sprowadził typowego środkowego napastnika. Udało się dopiero w tym roku, a do klubu z Gávea trafił Pedro. Wypożyczony z Fiorentiny zawodnik, który jest "cieniem" Gabriela Barbosy, nie zawodzi, gdy otrzymuje szanse gry.

Dotychczas rozegrał dla Rubro-Negro dziesięć meczów, w których zdobył cztery bramki i zaliczył dwie asysty. Te statystyki robią jeszcze większe wrażenie, jeśli zostaną podzielone przez minuty spędzone na boisku.

Wchodząc do gry z ławki rezerwowych sześć razy, Pedro spędził na placu gry łącznie 362 minty. Oznacza to, że bierze udział przy golu średnio, co 60 minut, a sam wpisuje się na listę strzelców, co 90 minut.

"Żyję w dobrym momencie. Ale, jak powiedziałem, mogę ewoluować jeszcze bardziej. Ciągle rozmawiam ze sztabem szkoleniowym, aby lepiej zrozumieć grę. Jestem bardzo szczęśliwy, zmotywowany i jest to niezbędne dla każdego piłkarza. Jestem pewien, że urosnę jeszcze bardziej." - powiedział Pedro.

Średnia bramek we Flamengo, jak dotąd przewyższa nawet najlepszy moment w karierze napastnika w barwach Fluminense. W 2018 roku, dopóki nie doznał kontuzji kolana, Pedro strzelił 18 bramek i zaliczył siedem asyst w 35 meczach. Co daje średni udział przy bramce, co 128 minut.

"Uważam, że ewoluowałem pod pewnymi względami podczas ostatnich sesji treningowych. W miarę postępów w grach i treningach osiągnę poziom, który chce trener. Wiem, że cały ten proces będzie fundamentalny i niezbędny dla mojej ewolucji." - dodał napastnik.

W niedzielę Flamengo zmierzy się z Volta Redonda w półfinale Taça Rio. Po wyleczeniu bólu mięśni, Gabriel Barbosa wróci do pierwszego składu Flamengo, ale Mister już wie: jeśli będzie musiał skorzystać z Pedro, ten jest bardzo skuteczny.

dodał: MentiX
03.07.2020; 14:43
źródło: globoesporte.com
foto: własne