Flamengo.com.pl

Pedro pojawił się we wtorek rano w centrum treningowym Ninho do Urubu i powrócił do treningów we Flamengo po opuszczeniu zajęć w poniedziałek. Napastnik spotkał się po raz pierwszy z zespołem po tym, jak został zaatakowany przez trenera od przygotowania fizycznego, Pablo Fernándeza, w sobotę w Belo Horizonte.

Zawodnik twierdził, że bolała go twarz po tym, jak został uderzony pięścią w twarz po meczu z Atlético Mineiro i z tego powodu nie pojawił się na poniedziałkowym treningu we Flamengo. Pablo Fernández złożył rezygnację z klubu, a następnie władze spotkały się z Pedro w poniedziałek po południu i ustalono, że piłkarz wróci do treningów we wtorek.

Pedro pojawił się w Ninho do Urubu około 9:30 (czasu lokalnego) i opuścił Centrum Treningowe o 11:50. Nie udzielił wywiadu.

CO SIĘ STAŁO

W sobotnim meczu przeciwko Galo, odmowa Pedro kontynuowania rozgrzewki, gdy Jorge Sampaoli nadal mógł dokonać zmiany, zirytowała Pablo Fernándeza, który w szatni skrytykował napastnika. Doszło do małej dyskusji między stronami, zanim trener uderzył pięścią Pedro w twarz. Kilka godzin później napastnik udał się na komisariat policji, aby złożyć zeznania i przeszedł badanie ciała, które wykazało uszkodzenia twarzy i ust.

W niedzielę nad ranem, poprzez post na Instagramie, Pedro powiedział, że został zaatakowany "tchórzliwie i niewytłumaczalnie" i dodał, że "tchórzliwość fizyczna zdominowała tchórzliwość psychiczną, której doświadczał w ostatnich tygodniach".

Po wielu spotkaniach w niedzielę, zdecydowano, że Pablo Fernández złoży swoje wypowiedzenie z Flamengo. Podczas spotkania zarządu z Jorge Sampaolim ustalono, że trener pozostanie na czele drużyny.