Flamengo.com.pl

Prezydent Athletico Paranaense, Mário Celso Petraglia wypowiedział się o telenoweli z udziałem bramkarza Santosa i Flamengo. W rozmowie z Rádio Transamérica, sternik klubu z Kurytyby powiedział, że nikt z Rubro-Negro nie kontaktował się z nim, aby spróbować pozyskać bramkarza.

"Nie było propozycji. Nie ma nic na piśmie, nic oficjalnego". - powiedział Mário Celso Petraglia.

Zapytany, jakie byłoby jego zachowanie, gdyby kontaktował się z nim ktoś z Flamengo, Petraglia powiedział, że nie myśli o możliwościach. Jednak przyznał, że posłucha Santosa i dowie się, czego chce bramkarz.

"Nie akceptuję "jeśli w ogóle". Najpierw muszę to zobaczyć. Porozmawiam z zawodnikiem i zobaczę, jaka jest jego wola. Dla nas najważniejszy jest Santos. Nadchodzi kolejny bramkarz, linia się przesuwa, ale dla niego to jego życie. Myślimy przede wszystkim o piłkarzy. Tak było w stosunku do Nikão i wszystkich, których sprzedajemy". - dodał.

Pomimo braku pisemnej propozycji, Flamengo przeprowadziło konsultację w sprawie pozyskania Santosa. Klub z Rio de Janeiro zasygnalizował możliwość kupna bramkarza za 2,5 mln euro, co jest kwotą nieakceptowaną przez Athletico.

Zespół z Kurytyby gra ostro i nie akceptuje negocjacji za mniej niż klauzula odejścia zapisana w kontrakcie. Furacão sprzeda Santosa tylko jeśli na stole pojawi się propozycja w wysokości 3,5 mln euro. Kontrakt bramkarza Santosa z Athletico Paranaense obowiązuje do końca 2023 roku.

Kandydatura Santosa ma poparcie trenera Paulo Sousy, który chciałby mieć bramkarza bardziej doświadczonego niż młody Hugo.