Flamengo.com.pl

Goiás i Flamengo nie osiągnęli porozumienia na pierwszym spotkaniu, które dotyczyło możliwej sprzedaży Michaela w środę rano, w hotelu w Rio de Janeiro. Główną przeszkodą w negocjacjach były kwestie finansowe dotyczące Goianésia, byłego klubu napastnika i Eduardo Malufa, agenta zawodnika.

Jednak rozmowa między klubami jeszcze się nie skończyła. Według Edminho Pinheiro, odpowiedzialnego za reprezentowanie Goiás, obie strony mogą się spotkać ponownie, o ile Flamengo zasygnalizuje, że akceptuje warunki Esmeraldino.

"Pierwszą połowę zakończyliśmy bez porozumienia. Flamengo poszło do szatni, podobnie jak my." - powiedział Edminho Pinheiro.

Edminho Pinheiro ujawnił, że oferta Flamengo w wysokości około 7,5 mln euro nie obejmuje 5% karty Michaela, które należą do Goianésia. Zatem Goiás, które jest właścicielem 75% karty, nie przyjmuje oferty i oczekuje 8 mln euro. Według niego, Maluf przekazał błędne informacje władzom Rubro-Negro. Nowe spotkanie nie jest wykluczone.

"Przeszkoda mogła zostać stworzona przez agenta. Chciał po prostu zmienić procent Goianésia. Mówiłem w imieniu Goiás. Jestem upoważniony do reprezentowania Goiás, przekazałem już Flamengo to, czego chcemy. Agent mówił inną wartość." - dodał.

Będąc celem kilku klubów od końca Brasileirão, Michael ma pierwszą szansę na sprzedaż. Do tego poprzednie negocjacje z innymi klubami się nie rozwinęły.

Jeszcze w grudniu Goiás otrzymało od Corinthians propozycję w wysokości 5 mln euro na 50% karty Michaela, ale ją odrzuciło. Krótko po tym, jak Palmeiras wyraziło zainteresowanie, Marcelo Almeidą, ale nawet nie sformalizował oferty.

dodał: MentiX
08.01.2020; 19:31
źródło: globoesporte.com
foto: własne