Flamengo.com.pl

Po 31 dniach urlopów, w poniedziałek po południu piłkarze Flamengo wracają do treningów, aby w Ninho do Urubu rozpocząć pierwszą część przygotowań do nowego sezonu. Będzie to dziewięć dni zajęć w centrum treningowym przed debiutem drużyny w Campeonato Carioca, a następnie kolejne dwa tygodnie treningów w Orlando, w tym towarzyski mecz z Orlando City w dniu 27 stycznia.

Na chwilę obecną grupa zawodników dostępnych dla trenera Tite ma więcej odejść niż przybyć. Oprócz Filipe Luísa, który zakończył piłkarską karierę, nie przedłużono kontraktu z Rodrigo Caio. Éverton Ribeiro odszedł do Bahii, a napastnik Pedrinho, który przekroczył wiek juniorski i już trenował z pierwszym zespołem, trafił do North Texas w Stanach Zjednoczonych. Kolejnym z graczem, który prawdopodobnie odejdzie, jest bramkarz Santos, który ma już ustalone warunki transferu do Fortalezy za około 1,3 miliona euro.

W 2024 roku Flamengo będzie rywalizować w czterech rozgrywkach: Campeonato Carioca, Copa do Brasil, Copa Libertadores i Campeonato Brasileiro.

Największym transferem na brazylijskim rynku transferowym jest Nicolás de la Cruz, za którego Flamengo zapłaciło River Plate aż 14,5 miliona euro. Jednak urugwajski pomocnik nie będzie obecny na pierwszym treningu zespołu, ponieważ przewiduje się, że przybędzie do Rio de Janeiro dopiero we wtorek. Dwóch innych zawodników powraca z wypożyczenia: Matheus Gonçalves, który prawdopodobnie dołączy do pierwszej drużyny, i Thiaguinho, który pozostanie z rezerwową drużyną na początku Campeonato Carioca i nie uda się na drugą część przygotowań do Stanów Zjednoczonych.

Władze Flamengo nadal poszukują wzmocnień na rynku, aby zaspokoić braki w składzie. Priorytetami są: środkowy obrońca, lewy obrońca, ofensywny pomocnik i prawy skrzydłowy. Rubro-Negro prowadzą negocjacje z Léo Ortizem i Juninho Capixabą z Red Bull Bragantino, Matíasiem Viñą z Romy, Evanderem z Portland Timbers i Luizem Henrique z Betisu. Jednak obecnie wszystkie negocjacje są zablokowane.

OPASKA KAPITANA BEZ WŁAŚCICIELA

Po odejściu Évertona Ribeiro, Flamengo straciło swojego ostatniego stałego kapitana z trójki, którą od 2019 roku tworzyli nowy gracz Bahii, Diego Ribas i Diego Alves. Z obecnych zawodników Gabriel Barbosa, Bruno Henrique, Gérson, Giorgian de Arrascaeta i David Luiz już pełnili rolę kapitana i pojawiają się jako opcje do noszenia opaski kapitańskiej. W swoim ostatnim wywiadzie w klubie z Gávea, Éverton Ribeiro wymienił również Pablo jako jednego z potencjalnych liderów do jego następstwa.

"Jest Gérson, który wrócił bardziej dojrzały, z nastawieniem lidera zespołu, który musi to wydobyć na światło dzienne i już robi to po mistrzowsku. Sam Arrasca, który niewiele mówi, ale był dla nas bardzo ważnym liderem w tym roku. Jest Gabi, który ma już doświadczenie, Bruno Henrique, Pablo, który również ma silne przywództwo w zespole. Wierzę, że drużyna jest gotowa, aby być silną i rywalizować o tytuły. Przywództwa nie zabraknie. Jest także trener, który potrafi być wielkim liderem. Flamengo ma wszystko, żeby dalej zwyciężać i walczyć tam, gdzie należy, czyli jak to jest w czołówce mistrzostw." - powiedział Éverton Ribeiro.

Inną opcją dla Tite jest wprowadzenie rodzaju "rotacji kapitanów", czego już dokonał będąc selekcjonerem reprezentacji Brazylii przez sześć lat urzędowania. Trener miał 16 różnych kapitanów w tym okresie. Celem tej strategii, którą również stosował w Corinthians, jest dzielenie odpowiedzialności między całą grupę. Pierwszy okres pracy trenera w Seleção był udany, a rotacja opaski kapitańskiej była wówczas uważana za jeden z czynników sukcesu.

W pierwszych 12 meczach Tite we Flamengo, szkoleniowiec miał pięciu różnych kapitanów: Évertona Ribeiro, Bruno Henrique, Gérsona, Giorgiana de Arrascaetę i Filipe Luísa. W ciągu pięciu spotkań, Gérson najczęściej nosił opaskę: w meczach z Grêmio, Palmeiras, Fluminense, Bragantino i São Paulo. Drugim graczem, który najczęściej pełnił rolę kapitana, był Bruno Henrique, który nosił opaskę w czterech meczach: przeciwko Vasco, Santosowi, América Mineiro i Atlético Mineiro.