Flamengo.com.pl

Delegacja Flamengo jest już w Stanach Zjednoczonych, ale główny nacisk kładziony jest na Brazylię. Władze Rubro-Negro zostały podzielone między Rio de Janeiro i Orlando - miasto uważane za "kraj zakupów" ze względu na parki rozrywki takie jak Disney, "sklepy" z dużymi zniżkami i wciąż niskie podatki państwowe na produkty. Ale prezenty fanów muszą pochodzić z ojczyzny.

Podczas gdy kierownik zespołu Paulo Pelaipe i dyrektor sportowy Carlos Noval towarzyszą zespołowi w turnieju Florida Cup na terenie USA, pozostali członkowie klubu pozostali w Rio i pracują nad wzmocnieniami. Wiceprezydent ds. piłki nożnej, Marcos Braz, wiceprezydent ds. stosunków zewnętrznych, Luiz Eduardo Baptista oraz obecny dyrektor generalny, Bruno Spindel prowadzą negocjacje transferowe.

Nowy tydzień zaczyna się od wysokich oczekiwań, co do wzmocnień Rubro-Negro, którzy do tej pory zakontraktowali tylko obrońcę Rodrigo Caio z São Paulo. Jednak inne wzmocnienia są w trakcie zaawansowanych negocjacji, a najbliżej sfinalizowania są transakcję napastnik Bruno Henrique i pomocnik Giorgiana De Arrascaety. Mengão złożyli ofertę w wysokości ponad 6 mln euro, która spodobała się Santosowi oraz mają już "tak" z urugwajskim zawodnikiem, który znajduje się w sporze z Cruzeiro i nawet jeszcze nie pojawił się na żadnym treningu.

Innymi celami transferowymi Flamengo, chociaż negocjacje są bardziej skomplikowane są Gabigol i Dedé. Rubro-Negro zaoferowali Interowi Mediolan roczne wypożyczenie napastnika, który chce grać dla klubu z Gávea, ale włosi nie dali jeszcze odpowiedzi, ponieważ czekają na ofertę z Europy. Z kolei jeśli chodzi o obrońcę, to oferta wynosi 8 mln euro oraz anulowanie długu za transfer Federico Mancuello, ale Cruzeiro gra twardo.

Z około 24 mln euro na wzmocnienia, Flamengo pracuje nad wzmocnieniami, aby dać więcej opcji trenerowi Abelowi Bradze przed debiutem w Campeonato Carioca, kiedy w dniu 20 stycznia, Rubro-Negro zagrają z Bangu.

dodał: MentiX
07.01.2019; 06:51
źródło: globoesporte.com
foto: własne