Flamengo.com.pl

Ostatnia bramka strzelona przez środkowego napastnika Flamengo po akcji z gry miała miejsce już trzy miesiące temu. Wspólnie przeżywając słabszy okres, Pedro i Gabriel Barbosa wciąż próbują wrócić do formy z pierwszej połowy roku, mimo że są najlepszymi strzelcami Rubro-Negro w tym sezonie. Aby to osiągnąć, opierają się na myśli Tite, że poprawa przechodzi przez kolektyw.

TYLKO RZUTY KARNE

Ostatnie pięć goli strzelonych przez obu napastników padło po rzutach karnych. Gabi nie zdobył bramki z gry od trzech miesięcy, natomiast Pedro od czterech.

Gabigol po raz ostatni wpisał się na listę strzelców po akcji z gry w dniu 26 lipca w meczu przeciwko Grêmio. Od tamtej pory tylko raz skierował piłkę do siatki, gdy wykorzystał rzut karny w zwycięstwie 3:2 nad Coritibą na stadionie Couto Pereira.

Natomiast Pedro swojego ostatniego gola z akcji strzelił w zwycięstwie 4:0 nad Aucas. Od tego czasu wpisał się na listę strzelców cztery razy, ale zawsze z rzutu karnego: przeciwko Athletico Paranaense, São Paulo, Bahii i Cruzeiro.

PODZIAŁ ODPOWIEDZIALNOŚCI

Trener Tite uważa, że wszyscy są odpowiedzialni za wyniki poniżej oczekiwań, włącznie z nim samym. Duet napastników był tematem rozmowy z trenerem od samego początku jego pracy w klubie, i razem, nie oddzielnie, jak w innych przypadkach. Oprócz rozwiązania problemu możliwości wspólnej gry, innym zadaniem Tite jest przywrócenie obu zaufania. Idea polega na tym, że poprawa kolektywna pomoże wzmocnić dwóch głównych zawodników drużyny. Gabigol już wcześniej wyraził podobne myśli po porażce w Copa do Brasil.

"Myślę, że krytyka jest słuszna, ale ja również jestem częścią mechanizmu. Kiedy mechanizm nie działa, ja też nie działam. Jestem częścią zespołu. Kiedy zespół radzi sobie dobrze, indywidualności się pojawiają. Musimy poprawić grę drużyny, aby móc poprawić nasze indywidualne występy, aby wszystko mogło się wydarzyć." - Gabigol.

Flamengo ma tydzień przerwy między meczami, ponieważ spotkanie z Red Bull Bragantino zostało przełożone i odbędzie się w dniu 23 listopada na stadionie Maracanã. Z upływem czasu Tite liczy na lepsze poznanie składu i w rezultacie na zwiększenie tempa rozwoju pracy.

"W piłce nożnej nauczyłem się, że wszyscy jesteśmy odpowiedzialni. Trener oczywiście największą ze względu na swoją widoczność i dokonywane wybory. To jest jego zadanie. Ale to nie tylko kwestia jednego zawodnika czy jednej sytuacji. W przeciwnym razie ułatwilibyśmy sobie wszystko, to nie jest sport indywidualny. Wszyscy mamy możliwość rozwoju." - stwierdził trener.