Flamengo.com.pl

Najstarszy w zespole Flamengo jest Juan, który ma 39 lat. Weteran w ostatnich tygodniach zmagał się z bólem pleców, przez który nie wystąpił w kilku meczach, a teraz narzeka na bóle mięśni w prawym udzie. Inny doświadczony defensor, 33-letni Réver w marcu pauzował przez miesiąc z powodu urazu kostki, a teraz doznał kontuzji barku i nie wiadomo kiedy wróci do gry. Trio doświadczonych obrońców zamyka 31-letni Rhodolfo, który w sobotnim klasyku przeciwko Vasco wrócił do gry po dwóch miesiącach leczenia urazu, a na dodatek otrzymał czerwoną kartkę i nie wystąpi w sobotnim ligowym starciu z Atlético Mineiro.

Prosta analiza w sektorze defensywnym dowodzi, że Flamengo musi poszukać nowego obrońcy na resztę sezonu. I na pierwszy plan wysuwa się debata o planowaniu roku, w którym zespół ma wyczerpujący kalendarz i grę w Copa Libertadores.

Ocena nie jest dzisiejsza, pochodzi jeszcze, gdy dyrektorem sportowym w klubie był Rodrigo Caetano. W Rubro-Negro wszyscy sobie zdają sprawę, że konieczne jest pozyskanie nowego defensora, ale na to będzie trzeba jeszcze poczekać. Problem polega na tym, że zagraniczne transfery będzie można dokonywać dopiero od 16 lipca, kiedy ponownie zostanie otwarte międzynarodowe okienko transferowe. Pierwszy mecz po przerwie na Mistrzostwa Świata zostanie rozegrany w dniu 18 lipca, a przeciwnikiem Mengão na Maracanie będzie São Paulo.

Bez Révera i Juana, oprócz zawieszonego Rhodolfo, na dzień dzisiejszy trener Maurício Barbieri ma do swojej dyspozycji tylko dwójkę młodych środkowych obrońców Léo Duarte i Thulera. To właśnie ta para powinna zagrać w defensywnie na spotkanie z Atlético Mineiro w najbliższą sobotę w Belo Horizonte. Przeciwko River Plate na stadionie Monumental de Núñez, Duarte zagra wraz z Rhodolfo. Oczekuje się, że w kadrze na spotkanie z Galo, znajdzie się Matheus Dantas z zespołu juniorów, który w tym sezonie już kilka razy trenował z pierwszym zespołem.

Rubro-Negro unikają mówienia pozycjach i nazwiskach, ale oprócz obrońcy, władze klubu poszukują także skrzydłowego, aby załatać dziurę po odejściu Évertona do São Paulo, ewentualnym odejściu Viníciusa Júniora do Realu Madryt, a także środkowego napastnika, który zastąpi Paolo Guerrero, który został ponownie zawieszony przez Sportowy Sąd Arbitrażowy (CAS). Dyrektor sportowy, Carlos Noval uważnie monitoruje rynek w celu szukania wzmocnień.

Wielu zagranicznych agentów proponowało Flamengo swoich zawodników, ale Rubro-Negro skupiali się na Brazylijczykach. Było tak, ponieważ w zespole było już pięciu obcokrajowców: Gustavo Cuéllar, Miguel Trauco, Orlando Berrío, Marlos Moreno i Poalo Guerrero. Ale teraz bez tego ostatniego zwolniło się jedno miejsce na zakontraktowanie gringo.

dodał: MentiX
20.05.2018; 15:32
źródło: globoesporte.com
foto: własne