Jeśli brakowało pewności, to już tak nie jest. Po niedzielnej kolejnej kompromitującej porażce 0:4 z Atlético Mineiro, Flamengo które w ostatnich meczach nie zachwycało, nasuwa się fakt, któremu nie można już zaprzeczyć: praca Domèneca Torrenta we Flamengo jest bardzo zła!
Koniec z obwinianiem braku czasu na trening. Praktycznie wszyscy rywale też go nie mają, a także nie odziedziczyli naoliwionej maszyny, którą Hiszpan otrzymał od Jorge Jesusa. Nie można już narzekać na nieobecności: co prawda Flamengo straciło Gabriela Barbosę, ale godnie zastępuje go Pedro.
Nie można tłumaczyć, że Flamengo jest blisko lidera Campeoanto Brasileiro i dalej rywalizuje w Copa Libertadores i Copa do Brasil. Nawet dekadenccy trenerzy, tacy jak Abel Braga i Vanderlei Luxemburgo, byliby w stanie to osiągnąć z tak potężnym składem i tak miernymi rywalami.
Rzeczywistość jest taka, że Dome zapewnia drużynie kiepską obronę, która czasami zaliczy dobry występ dzięki indywidualnym umiejętnością największych gwiazd (a na szczęście jest ich wiele). I to powoduje wysokie porażki takie jak te z Independiente del Valle, São Paulo, czy teraz Atlético Mineiro. Flamengo prowadzone przez Domèneca Torrenta nie jest w stanie rywalizować na równi z najsilniejszymi drużynami w Brazylii.
Cztery miesiące po przybyciu do Gávea, Dome nie ma już wymówek. Nadszedł czas, aby Flamengo zaczęło grać lepiej i przestało kumulować porażki, jakby było przeciętnym zespołem, którym nie jest, bo w zeszłym roku w praktycznie takim samym składzie zdominowało Campeoanto Brasileiro i okazało się najlepsze w Copa Libertadores.
- dodał: MentiX
- 09.11.2020; 06:49
- źródło: flaresenha.com
- foto: własne
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Marzec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Kwiecień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Maj 2025.