Flamengo.com.pl

Bliskość odnowienia kontraktu przez Jorge Jesusa, o której doniósł w niedzielę reporter Eric Faria, musi polegać na inżynierii finansowej, aby zrównoważyć wzrost ceny euro. Kiedy portugalski trener podpisał umowę w dniu 19 czerwca ubiegłego roku, cena europejskiej waluty wynosiła 4,40 reala. Obecnie z powodu pandemii koronawirusa COVID-19, cena euro wzrosła o 41% i osiągnęła już 6,23 reala.

Aby zrekompensować tę różnicę, a także z powodu filozofii zarządzania prezydenta, Rodolfo Landima, Flamengo zamierza podzielić płatność Jorge Jesus na 60% w pensji i 40% na prawa do wizerunku. Rok temu, kiedy usłyszał ten pomysł po raz pierwszy, Portugalczyk tego nie rozumiał. Wcześniej nie miał takiej propozycji, ani Bradze, ani Belenenses, Benfice, Sportingu czy Al Hilal, więc dlaczego miałby ją przyjąć?

Z tego powodu ugoda miała 100% na karcie pracy. Jorge Jesus zrozumiał już ten mechanizm, a nowe rozwiązanie zrekompensuje wzrost euro zmianą podatków.

Władze Mengão uważają, że europejska waluta zmniejszy swoją wartość po kryzysie i jeśli osiągnie poziom około 5,10 reala, spowoduje to, że klub wyda kwotę zbliżoną do poprzedniej umowy, ze względu na różnicę w podatkach. Okres obowiązywania nowego kontraktu jest również praktycznie ustalony, do grudnia 2021 roku, a więc do końca kadencji prezydenta Rodolfo Landima.

Jorge Jesus prawdopodobnie spotka się we wtorek wieczorem ze swoim prawnikiem i agentem, Bruno Macedo. Celem rozmowy będzie dokładne przeanalizowanie umowy, aby usunąć wszelkie wątpliwości lub spory. Ale główne punkty, czas i wartość kontraktu są określone. Chyba, że nastąpi zmiana w ostatniej chwili.

Powód niemalże sakramentalnego konsensusu jest prosty: Flamengo chce Jorge Jesusa, a Jorge Jesus chce Flamengo.