Flamengo.com.pl

Pomocnik Flamengo, Erick Pulgar odniósł zwycięstwo sądowe w sprawie o molestowanie seksualne, do którego miało dojść w jego domu w Chile w pierwszej połowie 2022 roku. Lokalne Ministerstwo Spraw Publicznych zamknęło dochodzenie w dniu 13 grudnia, a zawodnik twierdził, że w trakcie procesu był szantażowany.

"Zawsze byłem spokojny i czekałem na prawdę. Oczywiście rozumiałem, że (my piłkarze) jesteśmy narażeni na tego rodzaju rzeczy. Cieszę się, że doszedłem do prawdy". - powiedział Erick Pulgar w oświadczeniu przekazanym za pośrednictwem swojego biura prasowego.

"AKT TYMCZASOWY"

Chilijczyk został włączony jako świadek w śledztwie w sprawie gwałtu, który rzekomo miał miejsce w jego domu w Chile. 24-letnia kobieta twierdziła, że straciła przytomność po wypiciu alkoholu i obudziła się w domu defensywnego pomocnika ze śladami gwałtu, w tym siniakami na ciele i urazami nóg.

Sprawa została wszczęta w dniu 28 czerwca i dotyczyła odpowiedzialności przyjaciół Ericka Pulgara za możliwe przestępstwo. Chilijska prokuratura poinformowała, że śledztwo trafiło do akt tymczasowych. Oznacza to, że sprawa jest archiwizowana, ale może wrócić do porządku obrad w przypadku nowych dowodów. Przyczynami zamknięcia były: wycofanie się ofiary i fakt, że ekspertyzy przeprowadzone w ramach dochodzenia nie przyniosły jednoznacznych wyników.

ZAWODNIK OSKARŻA O SZANTAŻ

Na wieść o zawieszeniu śledztwa, Erick Pulgar oskarżył kobietę, która złożyła zawiadomienie, o okłamywanie władz. Ponadto pomocnik gwarantuje, że doznał próby wyłudzenia, przez co zarzuty zostały wycofane.

"Nic z tego nie może zostać udowodnione i jest to część tego, co skłoniło sędziego do podjęcia takiej decyzji. Druga strona próbowała nawet zamknąć sprawę, prosząc mnie o pieniądze, ale chciałem, żeby cała prawda wyszła na jaw, bo byłem pewien, że nie mam nic do ukrycia. Nie chciałem płacić za coś, gdzie tylko wymieniano moje nazwisko. Kiedy dowiedziałam się, że złożono skargę na molestowanie seksualne, które miało wydarzyć się w moim domu, poczułem smutek, bo nawet gdybym wiedział, że nic się nie stało, wyobrażałem sobie całe zamieszanie, jakie z tego wyniknie. Ale traktowałem to spokojnie, wiedziałam, że cała sprawa skończy się tak, jak się skończyła, czyli zamknięciem, bo to były czyste kłamstwa". - dodał pomocnik Flamengo.