Po kolejnej goleadzie w wykonaniu Flamengo, tym razem 4:0 nad Santosem na stadionie Vila Belmiro trener Renato Gaúcho pochwalił zachowanie drużyny w części taktycznej i umiejętność strzelania bramek. Przypomniał, że jego podopieczni mogli nawet odnieść większe zwycięstwo. Bramki dla Rubro-Negro zdobywali Gabriel Barbosa, który trzykrotnie wpisał się na listę strzelców oraz debiutant Andreas Pereira.
Pochwała zespołu
"Zespół po raz kolejny zachowywał się bardzo dobrze, zwłaszcza w części taktycznej. Santos prawie nie stworzył okazji, powstrzymaliśmy ich mocne strony. Zbudowaliśmy przestrzenie i zrobiliśmy cztery bramki, ale mogliśmy strzelić więcej. Byliśmy po grze przeciwko Grêmio, na ciężkim boisku. Strzeliliśmy bramki w drugiej połowie. Gratulacje".
Trzy dni wolne
"Z powodu tych podróży zmęczenie było duże. Więc zasłużenie dałem im wolne do środowego popołudnia. Zagramy dopiero 12. z Palmeiras. Niech idą odpocząć i zostać z rodzinami".
Wzrost Matheuzinho i Thiago Maii
"To wielka forma ich i całego zespołu. Wszystkich, którzy grają. Każdego dnia mówię im, aby ciężko trenowali i dawali z siebie wszystko gdy grają. Zrobili to. Jesteśmy ostrożni w części fizycznej i technicznej. Jest to odpowiedź na bardzo dobrze wykonaną pracę we wszystkich sektorach. Wszyscy gracze, nie tylko Matheuzinho i Maia, wykonali swoją pracę. Ktokolwiek wystąpił, zagrał bardzo dobrze. To ból głowy nie tylko na tych dwóch pozycjach. Lubię ten ból głowy. Razem to dużo jakości. Każdy chce grać i szuka przestrzeni. Jesteśmy w trzech rozgrywkach i dla każdego jest miejsce.
Rozmowa z graczami o kartach
"Dużo rozmawiam w tygodniu, tłumaczę, aby nie dostać głupiej kartki niezależnie od rozgrywki, a także czerwonej. Czasami jest to nieuniknione, zwłaszcza żółta kartka. Ale to część tego, więc mamy dobrą, dużą grupę. Ludzie, którzy grają, wiedzą, że nie mogą iść na łatwiznę, ponieważ ich koledzy z drużyny też chcą grać. Dużo kontrolujemy grę, ale często nie da się inaczej zatrzymać gry. Nasza drużyna popełnia niewiele fauli".
Debiut Andreasa Pereiry
"Był niezły. To zawodnik, którego znaliśmy, ma dużą jakość, walczy, żeby mieć miejsce w drużynie, tak jak inni. Rozegrał przygotowanie do sezonu, rozmawiałem z nim przed wyjazdem do Porto Alegre, powiedział, że było dla niego interesujące podróżować z grupą, aby poznać sposób, w jaki gra Flamengo, wchodzić w interakcje z kolegami z drużyny i, o ile to możliwe, pojawiłaby się dla niego okazja. Przeciwko Grêmio graliśmy w 10, nie miał rytmu gry i ryzykowne było umieszczenie go w grze, nawet dlatego, że Thiago radzi sobie bardzo dobrze, podobnie jak Arão i Diego. Każdy szuka swojej przestrzeni, ważne jest, aby mieć kilku takich samych graczy na pozycji. Kto wchodzi na boisko, wie, że musi dać z siebie wszystko. To jest idea grupy, celem każdego jest zdobycie miejsca. Zawsze będziemy walczyć o tytuły".
Prowokacje Gabigola
"Czasami też znajduje nudne po drugiej stronie. Tylko my wiemy, jaki on tu jest nudny (śmiech). Ale wziął to za żart. Grał tutaj, wygrał też. Kiedy grałem, zawsze mówiłem, że jeśli przeciwnik Cię prowokuje, to dlatego, że Cię szanuje, boi się. Wszyscy powiedzieliśmy Gabrielowi, żeby skupił się tylko na grze, tak właśnie zrobił. Strzelił trzy gole, mógł strzelić czwartą i piątą bramkę, ale trzy też są dobre. Bardzo nam pomógł. Trochę go trzymamy, wymieniam z nim wiele pomysłów, doradzam dokładnie, żeby nie wziął ani żółtej, ani czerwonej kartki i nie zaszkodził drużynie. I zaszkodził sobie, bo mówię mu, że wszystko, co robi, ogląda selekcjoner reprezentacji. Więc musi być z tym ostrożny. Największym dowodem na to, co mógł zrobić w odpowiedzi na prowokacje, jest gol. Powiedziałem mu "Jesteś Gabigol, idź tam, pomóż nam i tyle". To właśnie zrobił w drugiej połowie".
Dwa tygodnie wolnego
"Ciesz się tym czasem. Nie dlatego, że dajemy nam wolne, zespół zasługuje na te trzy dni, ale potem wrócimy do pracy. Trenujmy po trochu wszystko: fizykę, taktykę, technikę, dośrodkowania, kopnięcia... Po raz pierwszy będę miał ten uprzywilejowany czas w cudzysłowie, aby trenować zespół. Z jednej strony jestem szczęśliwy, mamy dwóch graczy w reprezentacji Brazylii, jednego w Chile, a drugiego w Urugwaju, to znaczy, że w tym wolnym czasie nie będziemy mieć tych ważnych graczy. Ale to część. To będzie ważne, dużo rozmawialiśmy o filmach, dużo trenowaliśmy część taktyczną i odpowiedzieli. Gdy tylko jeden wychodzi, wchodzi drugi, który dokładnie wie, co należy zrobić. Nie dlatego, że wygraliśmy 4:0, ale odkąd przyjechałem, jeśli się nie mylę, była jedna porażka, jeden remis i 10, 11 zwycięstw. To właśnie poświęcenie grupy, która jest inteligentna, bardzo pomaga trenerowi. W tym krótkim czasie dużo trenowaliśmy w części taktycznej, teraz z dodatkowymi dniami logiczne jest, że będziemy się rozwijać".
Po zwycięstwie Flamengo ma na swoim koncie 31 punktów, awansował do strefy G-4, ale zostać wyprzedzony przez Red Bull Bragantino, który w niedzielę zmierzy się z liderem Atlético Mineiro. Ponieważ mecz z Atlético Goianiense został przełożony, Rubro-Negro powróci na boisko dopiero 12 września, kiedy zmierzy się z Palmeiras na Allianz Parque.
- dodał: MentiX
- 29.08.2021; 02:30
- źródło: globoesporte.com
- foto: własne
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Marzec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Kwiecień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Maj 2025.