Po niedzielnym remisie 1:1 z Cearą na Arena Castelão, trener Renato Gaúcho zatwierdził występ Flamengo. Na konferencji prasowej zminimalizował osłabienia i stwierdził, że drużyna zasłużyła na zwycięstwo. Zespół nie miał sześciu zawodników pierwszego składu: Mauricio Isli, Gustavo Henrique, Rodrigo Caio, Willian Arão, Giorgiana De Arrascaety i Bruno Henrique.
Zadowolenie z zespołu
"Bardzo podobała mi się drużyna, pomimo nieobecności, czego nie czuję, bo mam dobrą grupę. Zawodnicy, którzy dzisiaj wyszli na boisko, spisywali się bardzo dobrze i co trzy dni mamy decydujący mecz. Grupa zareagowała dzisiaj bardzo dobrze. Moim zdaniem Flamengo zagrał jeszcze lepiej niż Cearą, więcej stworzył okazji, miał więcej sytuacji bramkowych, mogliśmy wyjść ze zwycięstwem".
Bez problemu z Pedro
"Myślę, że to zabawne (śmiech). Roger był świetnym graczem, jest świetnym komentatorem, podziwiam go, ale tym razem całkowicie się myli. Po pierwsze, w każdym klubie, w którym pracuję, to ja ustalam skład. Potem rozmawiałem prawie codziennie z Pedro, któregoś dnia miałem z nim bardzo dobrą rozmowę, powiedziałem, że jest zawodnikiem, który ma wiele cech i jest nowy, w przyszłości będzie w reprezentacji Brazylii, bez wątpliwość. Ale dzisiaj gra również na pozycji, na której jest Gabigol i zawsze mówię mojej grupie: nawet trudno jest grać z Flamengo ze względu na jakość zawodników. Niestety mogę wystawić tylko jedenastu graczy".
Pochwała dla grupy
"Wiemy, że zawsze bardzo ciężko jest tu grać z Cearą, Fortalezą... A dzisiaj powtarzam, drużyna zachowywała się dobrze, zabrakło tylko drugiego gola, aby zdobyć trzy punkty, ale cieszę się, że dobrze zagraliśmy, brakowało trochę większej integracji, co jest normalne, mieliśmy kilku graczy, którzy nie mogli grać, a mimo to ci, którzy weszli, wykonali swoją pracę. Byłem zadowolony z tego, co zobaczyłem w ciągu 90 minut".
Jeszcze o Pedro
"Gra na pozycji, na której jest Gabriel, ze mną grał praktycznie wszystkie mecze, próbowałem go kilka razy umieścić z Gabrielem w niektórych grach, ale są gry kiedy mogą grać razem, a inne kiedy nie. Żaden z nich nie ma charakteru powrotu, a zespół jest bardzo eksponowany. W zależności od tego, czego potrzebujemy, obaj mogą grać razem, ale nie dzisiaj, to był trudny mecz, w którym Ceará również bardzo nas atakowała. Pedro ma swoją przestrzeń, ale nigdy... To nie istnieje. Nie wiem, skąd Roger to wziął, że jest coś z góry. Coś od zarządu miałoby również z innymi trenerami. Od chwili rozpoczęcia pracy mam całkowitą wolność od prezydenta i zarządu. To ból głowy, który lubię mieć: wielu bardzo dobrych graczy, w tym na poziomie reprezentacji Brazylii, zostawia mi ten ból głowy. Pedro jest świadkiem, rozmawiam z nim dwa razy, trzy razy w tygodniu, udzieliłem mu już wielu rad. Bez wątpienia będzie napastnikiem reprezentacji Brazylii... Nie na tym mundialu, ale na następnym na pewno będzie. Wszystkich traktuję tak samo.
Andreas Pereira zagra z Grêmio?
"Przyleciał w sobotę, rozmawiałem z nim, tydzień temu rozmawiałem przez telefon... Został w Rio, aby przejść badania, jutro podczas naszego treningu porozmawiam z działem medycznym, przygotowującymi, fizjologami i zobaczę jego prawdziwy stan. Od jutra będę wiedział, będę miał informacje, czy może z nami podróżować, czy nie".
Pozycja Andreasa w zespole
"Z każdym zatrudnionym przez klub zawodnikiem lubię rozmawiać o tym, gdzie czuje się lepiej, na jakiej pozycji... I z nim nie było inaczej. To zawodnik, który grał na różnych pozycjach za granicą i zapytałem go, jaka jest jego ulubiona pozycja. Powiedział, że to drugi volante. Zawsze staram się umieścić każdego zawodnika na pozycji na którą jest zatrudniony. Tak bardzo, że kiedy przybyłem do Flamengo, miałem problem z obrońcami, a Willian Arão był improwizowany. Nie lubię improwizować, lubię stawiać każdego gracza na swojej pozycji. To kolejny zawodnik, który przyjeżdża, aby wzmocnić grupę, pomóc we wszystkich nadchodzących rozgrywkach".
Spotkanie z Grêmio
"Trudno powiedzieć, to naprawdę dziwne uczucie, wychowałem się w klubie, pomagałem zdobywać tytuły jako zawodnik i jako trener. Jeszcze trzy, cztery miesiące temu byłem tam przez prawie pięć lat. Kibice wiedzą, że darzę ich wielkim uczuciem, wszyscy wiedzą, że jestem fanem Grêmio i bardzo lubię tamtejszą grupę, ale przede wszystkim jestem profesjonalistą. Jestem w dużym klubie, który rywalizuje we wszystkich rozgrywkach, mam dla wszystkich największy szacunek i sympatię. W środę poszukamy interesującego nas wyniku".
Po remisie Flamengo wraca do Rio de Janeiro, aby rozpocząć przygotowania na Copa do Brasil. W środę drużyna zmierzy się z Grêmio w pierwszym ćwierćfinałowym meczu.
- dodał: MentiX
- 22.08.2021; 23:56
- źródło: globoesporte.com
- foto: własne
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Marzec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Kwiecień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Maj 2025.