Remis Flamengo z Athletico Paranaense w jednym z trzech przełożonych meczów, które Rubro-Negro musi rozegrać był frustrujący dla drużyny Renato Gaúcho. Rubro-Negro prowadzili 2:0, ale ostatecznie zremisowali 2:2, tracąc drugiego gola w doliczonym czasie gry na Arena da Baixada. Na pomeczowej konferencji prasowej, szkoleniowiec skrytykował decyzję sędziego za anulowanie czerwonej kartki dla Renato Kayzera, który później wpisał się na listę strzelców.
KRYTYKA SĘDZIEGO
"Jeśli mówię tutaj o sędziowaniu, to są dwie rzeczy. Jedno, o którym nie lubię rozmawiać o sędziowaniu. Innym, o którym ludzie powiedzą, że szukam wymówek. Ale dzisiaj sędziowanie przekroczyło granicę. W sprawie Kayzera powinien zostać wyrzucony. To była agresja z góry i z dołu. Do tego stopnia, że sędzia wyrzucił go na miejscu. I po raz kolejny VAR przystąpił do działania. Kiedy mówię, że VAR gwiżdże grę, nikt w to nie wierzy. Następnie trzeba zadać to pytanie sędziemu wideo. Później gra jest kontynuowana jakby nic, a nie udzielają wywiadów. Odeszli. W następnej kolejce znów będą pracować. My, którzy ciężko pracowaliśmy na wynik, jesteśmy krytykowani. Pytanie, które chciałbym zadać Gaciba i sędziom: czy w następnym meczu mój zawodnik może wtedy zadać cios? Czy będzie mógł zaatakować? Ale możesz spojrzeć na VAR, nie krwawił, nie łamał zębów przeciwnikowi. Co musisz zrobić, aby otrzymać czerwoną kartkę? To jest pytanie, które należy zadać sędziemu. Te pytania należy zadać Gaciba. To nie jest możliwe. Oto rzecz: agresja. Za takie coś zawodnik musi otrzymać czerwoną kartkę. A zawodnik, który najpierw otrzymał czerwoną kartkę i wrócił, był tym, który strzelił pierwszego gola. I to wszystko. Doszliśmy do punktu, w którym VAR nie pozwala wyrzucić gracza, który zaatakował. Ale jutro eksperci powiedzą, że szukam wymówek. A jeśli jutro lub później mój zawodnik zaatakuje przeciwnika, za dużo mniej, zostanie wyrzucony, powiedzą, że tak właśnie było".
KRYTYKA BRAZYLIJSKIEJ PIŁKI
"Brazylijska piłka nożna albo się zmienia, albo kończy. Zawsze byłem za VAR. VAR to narzędzie, z którym nie można się pomylić. Możesz więc zobaczyć, jak niekompetentni są ludzie, którzy pracują na VAR. Ponieważ nie jest możliwe, że możesz zobaczyć każdy ruch, pod każdym kątem i robisz błąd. I nie mówię tylko o grze Flamengo. Albo to się zmieni, albo sędzia będzie nadal popełniał błędy. Chciałbym się dowiedzieć od dzisiejszego sędziego wideo, czy doszło do takiego napadu, czy dlaczego nie wyrzucił gracza. Chciałbym to wiedzieć. Odkąd osiągnęliśmy punkt, w którym agresja jest dozwolona w piłce nożnej. Co zrobię? Płynąc pod prąd, uderzając ostrzem noża. Jestem trenerem, muszę trenować swój zespół. Ale to za dużo. Dzisiaj było za dużo. Gdybym zobaczył ten ruch w jakimkolwiek meczu, nie musiałbym nawet używać VAR. Wyrzuciłbym od razu. I on używa VAR i zmienia decyzję. Więc teraz można mieć agresję w piłce nożnej. Jeśli nic nie jest złamane i nikt nie krwawi, gramy dalej. Przynajmniej taką wiadomość wysłali dzisiaj".
WALKA O TYTUŁ
"Dopóki są szanse, Flamengo będzie walczyć. Dzisiaj odrobiliśmy kolejny punkt dla Atlético. Jutro Atlético ma swoją grę. Potem mamy nasze szanse w kolejnych meczach i wciąż wiele może się wydarzyć. Nadal bardzo wierzę w Brasileiro w taki sam sposób, w jaki wierzy moja drużyna".
ZMIANA POSTAWY ZESPOŁU
"Drużyna wróciła w ten sam sposób w drugiej połowie. Problem w tym, że przeciwnik zaczął wywierać dużą presję, aby zepchnąć naszą drużynę. I to się dzieje w piłce nożnej. Nie tylko z Flamengo, nie. Przeciwnik przychodzi po wszystko albo nic i zaczyna rzucać długimi piłkami. Musisz się bronić i szybko uciekać, zwłaszcza gdy masz piłkę. Próbowaliśmy tego kilka razy, niestety nie było to możliwe. Nadal wywieraliśmy presję i niestety straciliśmy bramkę".
KONTUZJA KENEDYEGO
"Ludzie mają pełne prawo zapytać, ale nie mają informacji z wnętrza. Kenedy podróżował z opuchniętą kostką. Odczuwał ból podczas treningu. W przerwie meczu, kiedy się rozgrzewał, poinformował sztab szkoleniowy, że nie jest w stanie wyjść na boisko, że ma opuchniętą i obolałą kostkę. W drugiej połowie zdjął but i rozpoczął leczenie. Nie miałem Kenedy'ego na ławce. Opcją były Rodinei, a Michael zmęczył się pod koniec gry. I miałem Vitora, który gra jak Gabriel. To były moje opcje".
ZACIEMNIENIE W DRUGIEJ POŁOWIE?
"Awarie zdarzają się w każdej drużynie. To nie tylko Flamengo, nie. Trzeba też oddać zasługi przeciwnikowi, który mocno naciskał, szukał wyrównania, ma bardzo zgrany zespół. Musimy im to przyznać, nie sądzę, żeby drużyna Flamengo zrobiła się czarna. Flamengo walczył, walczył przez 90 minut. Mam swoją część za remis, tak. Ale gdyby ich został wyrzucony, w grze historia wyglądałaby inaczej".
ZMIANY
"Kiedy wprowadziłem zmiany z Atlético i wygraliśmy, wszystko było w porządku. Myślę, że najważniejszą rzeczą była zajmowana przez nich pozycja. A kiedy wprowadziłem zmiany, pozostały trzy lub cztery minuty gry. Nie mogliśmy pozwolić, by ten gol został strzelony praktycznie w ostatniej minucie, na jedną minutę przed końcem. Niestety, wielu zawodników wraca po kontuzjach. Miałem zawieszonych zawodników i zdecydowałem się na to, ponieważ były to opcje, które miałem na ławce".
ZMĘCZENIE I SPADEK WYDAJNOŚCI
"To coś, co dzieje się w każdym zespole. To pytanie, które ludzie muszą wziąć pod uwagę, ponieważ nie mogę już na nie odpowiadać. Zacznij też patrzeć na piłkę nożną. Flamengo gra co trzy dni. Zawodnicy są ludźmi, męczą się, nie przestają trenować, podróżować i zawsze rozgrywać decydujące mecze. Zawsze ktoś jest kontuzjowany, zawsze ktoś jest zawieszony, możliwości się zmniejszają. A zawodnik jest człowiekiem, męczy się. Mamy wielu zawodników, którzy są pod opieką sztabu medycznego. Widzę zespoły rywalizujące w jednych rozgrywkach i z kilkoma kontuzjami. Do wczoraj Flamengo grał w trzech rozgrywkach, teraz w dwóch. Flamengo nie przestaje. Flamengo gra tak od trzech miesięcy. I tak będzie do końca roku. Ale ludzie nie dbają o to, czy ktoś jest kontuzjowany, czy zawieszony, czy gracz jest człowiekiem, czy nie. Chcą tylko poznać wynik. A wynik dzisiaj, pomimo remisu pod koniec meczu, Flamengo wciąż żyje w Campeonato Brasileiro".
- dodał: MentiX
- 02.11.2021; 23:00
- źródło: globoesporte.com
- foto: własne
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Luiz Araújo
- Uraz: chrzęstno-kostny.
- Powrót: Listopad 2024.
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Czerwiec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Sierpień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Wrzesień 2025.