Flamengo.com.pl

"Randki" między Renato Gaúcho i Flamengo trwają ponad rok. Szkoleniowiec Grêmio jest jednomyślnym kandydatem na nowego szkoleniowca pomiędzy zarządem, a kibicami Rubro-Negro. Z końcem kontraktu i kontraktem Dorivala Júniora bliskim zakończenia, klub podejmuje pierwsze kroki, aby zakontraktować trenera i do tej pory, postawa Renato była pozytywna pod względem zainteresowania.

Przedstawiciele klubu z Gávea spotkali się już z Renato, aby omówić możliwość zawarcia małżeństwa między stronami. Podczas spotkania, Portaluppi dał jasny sygnał, że chce pracować w Mengão. To dlatego, że oprócz identyfikacji z drużyną, a także z miastem Rio de Janeiro, szkoleniowiec był zadowolony, wiedząc o planach Fla na następne sezony.

To nie jest pierwszy raz, kiedy Flamengo próbuje zakontraktować Renato. Ta było również w pierwszej połowie tego sezonu, kiedy Paulo César Carpegiani został zwolniony po porażce z Botafogo w półfinale Campeonato Carioca. Jednak wówczas Renato zdecydował się kontynuować pracę w Grêmio.

Władze Tricolor chcą zatrzymać Portaluppiego na następny sezon i przedstawili już nawet ofertę nowej umowy. Sam trener nie śpieszy się z określeniem swojej przyszłości i publicznie oświadczył, że w tej chwili jego celem jest zapewnienie zespołowi z Porto Alegre awansu do przyszłorocznego Copa Libertadores, a następnie rozważy wszystkie oferty.

Idol we Flamengo jako piłkarz, Renato Portaluppi traktuje powrót do Gávea jako kwestię czasu. Po środowym przegranym meczu z Rubro-Negro na stadionie Maracanã, trener po raz kolejny przyznał, że pewnego dnia chciałby pracować we Flamengo.

"Każdy piłkarz chciałby grać we Flamengo, tak jak każdy trener chciałby trenować Flamengo. Mam marzenie o trenowaniu Flamengo, wiem, że pewnego dnia się spełni. Nie wiem kiedy, ale się spełni" - powiedział Renato Gaúcho.