Pierwsza porażka Flamengo w Campeonato Brasileiro wywołała niepokój z powodu wielu różnych czynników. Arena da Baixada była sceną porażki z Athetico Paranaense w pojedynku otwierającym 3. kolejkę rozgrywek i przypomniała najbardziej podekscytowanym ostatnimi występami, że drużyna wciąż jest w mozolnym procesie wdrażania pomysłów Paulo Sousy, którego postawienie na zmienników pośród zmęczonej drużyny - i pełnej osłabień - nie dawały odpowiedzi w Kurytybie.
We wczorajszego meczu, Marinho i Pedro otrzymali okazję do gry od pierwszego gwizdka arbitra, podczas gdy starterzy odpoczywali z powodu czwartkowego spotkania z Universidad Católica w Copa Libertadores. Pierwszy grał między lewym skrzydłem (głównie), a prawym, ale nadal podejmował pośpieszne decyzję i mało uczestniczył w ofensywnych konstrukcjach. Drugi, odizolowany przez sporą część gry, cierpiał z powodu niskiej produktywności środka pola i nie miał wyraźnych okazji przez 90 minut. Ponadto napastnik powiększył swój najdłuższy "post" bez zdobycia bramki, który wynosi już 12 spotkań.
Było jasne, że Flamengo osłabło, nawet w pierwszej połowie przeciwko zorganizowanemu i zabójczemu Athetico Paranaense, czując ciężar ostatnich intensywnych meczów, które rozegrało, głównie z São Paulo i Palmeiras, gdzie drużyna Paulo Sousy wykazała ewolucję taktyczną, fizyczną i techniczną.
Słaby wczorajszy występ (więcej niż wynik) pozostawia ostrzeżenie przed krótkoterminową kontynuacją: możliwe jest, że "krótki koc", który istnieje z powodu niewielkiej liczby graczy w drużynie mających cechy niezbędne dla systemu gry Paulo Sousy, może narażać na szwank grę Flamengo teraz, gdy zespół musi rywalizować na trzech frontach, więc Copa Libertadores, Copa do Brasil i Campeonato Brasileiro, co wiąże się z wyczerpującą sekwencją gier i podroży.
Nawet jeśli gracze na ławce rezerwowych nadal nie udzielają skutecznych odpowiedzi, Paulo Sousa będzie nadal rotował składem, jak wskazuje, czekając na powrót ośmiu kontuzjowanych piłkarzy, aby odświeżyć drużynę, a także starać się unikać nowych urazów. Misja nie okazała się łatwa.
"Bez wątpienia trzeba oszczędzać, musimy mieć czas na regenerację z powodu ilości nagromadzonych gier. Gracze, którzy mają historię kontuzji, mogą warunkować przyszłość i wtedy podejmujemy decyzje o oszczędzeniu w meczach. Także w ramach zespołu, który mamy, możemy wykorzystać innych. Ale przeciwnicy są różni, warunki boiskowe też są inne. Straciliśmy dużo piłek i nie mogliśmy zrobić sobie przerwy. To pozwoliło naszemu przeciwnikowi nabrać pewności siebie. Ale drużyna próbowała do końca, zrezygnowaliśmy z defensywnych pomocników, aby spróbować wyrównać. Stworzyliśmy na tyle, aby zremisować, zabrakło nam trochę większej agresywności". - powiedział Paulo Sousa po porażce z Athetico Paranaense.
Z pięcioma punktami w czterech meczach Brasileirão, Flamengo przekręca teraz klucz skupiając się na Copa Libertadores. Podopieczni trenera Paulo Sousy swój kolejny mecz rozegrają w czwartek w ramach 3. kolejki fazy grupowej najważniejszych klubowych rozgrywek w Ameryce Południowej, przeciwko Universidad Católica na stadionie San Carlos de Apoquindo w Santiago.
OTO NAJBLIZSZE MECZE FLAMENGO
28/04 - Universidad Católica x Flamengo - stadion San Carlos de Apoquindo / 3. kolejka Copa Libertadores
01/05 - Altos x Flamengo - stadion Albertão / trzecia runda Copa do Brasil
04/05 - Talleres x Flamengo - stadion Mario Alberto Kempes / 4. kolejka Copa Libertadores
- dodał: MentiX
- 24.04.2022; 11:53
- źródło: lance.com.br
- foto: Twitter Flamengo
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Czerwiec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Sierpień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Wrzesień 2025.