Flamengo.com.pl

Dzisiejsza sesja treningowa Flamengo potwierdziła, że sztab szkoleniowy skupia się całkowicie na rewanżowym starciu Recopa Sudamericana. Wcześniej, bo w sobotę Rubro-Negro zmierzą się z Botafogo na Mané Garrincha w Brasílii w 9. kolejce Taça Guanabara, ale zajęcia dla głównego składu zaplanowano na sobotę i niedzielę w Ninho do Urubu, oczekuje się, że kluczowi gracze nawet nie znajdą się w kadrze na klasyk w Dystrykcie Federalnym.

Planowanie jest podobne do tego z zeszłego weekendu, kiedy rezerwowi wyjechali do Volta Redonda, gdzie następnego dnia zmierzyli się z Resende. Oprócz kontuzjowanych w Rio de Janeiro pozostało 12 zawodników Flamengo, a także trener Vítor Pereira, który rano prowadził trening w CT, a zaraz potem udał się do sąsiedniego miasta, aby poprowadzić rezerwy w rozgrywkach stanowych.

Prowadzenie w Taça Guanabara oraz scenariusz w Recopa Sudamericana to czynniki, które wpływają na decyzję, mimo że Flamengo wciąż nie prezentuje najlepszej gry.

Porażka 0:1 i słaby występ w Quito - kolejny w tym sezonie - zwiększają presję na drużynie, która po frustracjach w Supercopa do Brasil i Klubowych Mistrzostwach Świata - będzie miała we wtorek na swoją korzyść pełne trybuny na stadionie Maracanã, aby odrobić straty z pierwszego starcia z Independiente del Valle.

Nieobecni w kolejnych meczach to kontuzjowani Victor Hugo, Filipe Luís i Bruno Henrique. Léo Pereira i Gérson, również z problemami fizycznymi, mają nadzieję, że będą dostępni w rewanżu Recopa Sudamericana.

To samo dotyczy Pedro, który opuścił mecz w Quito z bólem mięśni i nie zagra w sobotnim klasyku.