Flamengo.com.pl

Od "złoczyńcy" do autora decydującego rzutu karnego, który dał Flamengo tytuł Supercopa do Brasil. Tak wyglądał scenariusz niedzielnego występu Rodrigo Caio w meczu z Palmeiras. Dzień po triumfie, obrońca udzielił wywiadu dla kanału "SporTV" i ujawnił pokonany "dyskomfort", gdy umieścił piłkę w siatce bramki Wevertona.

"Ponieważ wszyscy pałkarze już strzelali, ja i Arão zostaliśmy ostatni. Nie czuję się komfortowo uderzając rzut karny. W 2013 roku, odbył się ćwierćfinałowy mecz z Penapolense. Trenowałem dobrze przez tydzień, ale zmarnowałem rzut karny w meczu i ostatecznie odpadliśmy. W okresie przedolimpijskim także nie trafiłem. Od wtedy nie wykonywałem jedenastek. Czułem się nieswojo". - powiedział obrońca, zanim zdradził, co działo się w jego głowie w tych sekundach:

"Ale w tym momencie byłem spokojny, poczułem się dobrze, kiedy Michael strzelił. Zdałem sobie sprawę, że Weverton skoczył za daleko w prawo. Pomyślałem: "Uderzę środek, ponieważ on skoczy w bok. To pewny rytm". Kiedy podszedłem, aby uderzyć, byłem bardzo przekonany, że uderzę mocno. Ale kiedy spojrzałem na Wevertona, był przekonany, że uderzę w środek. Pomyślałem: "Zostało mi tylko uderzenie w bok". To był strzał z mocnym przekonaniem". - dodał.

Supercopa do Brasil jest ósmym tytułem Rodrigo Caio w koszulce Flamengo. Rozpoczynając swój trzeci sezon w klubie, 27-letni obrońca podkreślił moment, w którym żyje w swojej karierze i dał jasno do zrozumienia, że dąży do nowych osiągnięć, aby jeszcze bardziej zaznaczyć swoje nazwisko w historii Rubro-Negro.

"To najlepszy moment w mojej karierze. Moja głowa bardzo się zmieniła. Najważniejsze było podjęcie decyzji o przyjeździe do Flamengo. Kiedy przybyłem, poddałem się temu wyzwaniu w 100%. Wspaniały klub, dał mi wszelkie wsparcie w rozwoju. A my jesteśmy inną grupą. To gracze o bardzo dużym duchu kolektywnym. Jestem pewien, że to dopiero początek. Było osiem tytułów dla Flamengo i widzę, że jest jeszcze wiele do zrobienia. Myślę "gdzie to się skończy?" I nie wiem". - zakończył Rodrigo Caio.