Flamengo udanie zadebiutowało w tegorocznej edycji Copa Libertadores. Rubro-Negro grając na wysokości pond 3700 metrów nad poziomem morza w Oruro wygrali 1:0 z San José. Na uwagę zasługuje fakt, że w przeciwieństwie do większości gier w tym sezonie, podopieczni trenera Abela Bragi opuścili murawę stadionu Jesús Bermúdez z czystym kontem. Podczas lodowania delegacji w Rio de Janeiro, obrońca Rodrigo Caio wskazał na uwagę i pracę zespołową jako główne punkty tego stanu rzeczy.
"Uważam, że brak straty bramki jest zasługą całego zespołu. Wszyscy bardzo pomagali. Mieliśmy bardzo wysoki poziom uwagi, co zrobiło różnicę. Jeśli nadal będziemy tak postępować, mamy wszystko, aby rozegrać świetny sezon." - powiedział Rodrigo Caio.
Defensor skomentował trudność gry na wysokości. Według niego boliwijski zespół sprawił Flamengo trudności.
"Oczywiście, jesteśmy bardzo szczęśliwi. Myślę, że zespół świetnie się spisał. To była bardzo trudna gra przeciwko drużynie która gra dobrze, całkowicie pionowo i są niebezpieczni przy górnej piłce. Udało nam się rozegrać bardzo bezpieczną grę i jesteśmy bardzo szczęśliwi, że rozpoczęliśmy rozgrywki od zwycięstwa." - dodał.
Rodrigo Caio wskazał także na trudności związane z grą na wysokości ponad 3700 metrów nad poziomem morza i powiedział, że niektórzy piłkarze musieli użyć masek tlenowych w przerwie meczu.
"Pierwsza połowa była trudna. Niektórzy zawodnicy potrzebowali maski tlenowej w przerwie. Trochę było duszno dla mnie i dla Léo w ciągu pierwszych 15 minut, ale potem przyzwyczajasz się do tego. Ale musieliśmy przezwyciężyć te trudności, a tam na wysokości myślisz tylko o grze, a dzięki Bogu wszystko poszło dobrze." - stwierdził zawodnik.
Obrońca został zapytany o swój związek, który już ma we Flamengo. W związku z tym powiedział, że "czuje się jak u siebie w domu", podkreślając również, że ewolucja jest wynikiem ciężkiej pracy.
"Miałem bardzo szybkie dostosowanie. Jestem tu szczęśliwy, czuję się jak w domu. To sprawia, że piłkarz zyskuje pewność siebie. Próbowałem pokazać swój potencjał na boisku, najpierw ciężko pracując na treningu, aby być jak najlepiej przygotowanym. Mam nadzieję, że zawsze mogę pomóc, to dla mnie najważniejsze." - zakończył.
- dodał: MentiX
- 06.03.2019; 14:29
- źródło: colunadoflamengo.com
- foto: własne
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Marzec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Kwiecień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Maj 2025.