Flamengo.com.pl

Wypożyczenie Ronaldo do Santosu w ramach transferu Bruno Henrique zakończyło się fiaskiem. 22-latek nie doszedł po porozumienia w kwestii swojego kontraktu z Peixe i pozostanie we Flamengo.

Nawet po prezentacji Bruno Henrique w Rubro-Negro, Ronaldo trenował normalnie w centrum sportowym Ninho do Urubu. Porozumienie było bliskie zamknięcia pod koniec zeszłego tygodnia, jednak oświadczenie prezydenta klubu paulista, José Carlosa Peresa, krytykujące zachowanie volante i jego agenta, nie spodobało się zaangażowanym stronom.

"Ronaldo ma przyszłość, dobrze się prezentuje, ma małą pensję we Flamengo i myśli, że zarobi najwyższą pensję w naszym klubie. Prowadzimy negocjacje, jeszcze nic nie jest wykluczone. Albo obniży swoje oczekiwania, albo Flamengo zaoferuje nam innego piłkarza. Bronię Santosu." - powiedział José Carlos Peres w ubiegły wtorek.

Brak porozumienia nie wpłynie na transfer Bruno Henrique, który rozegrał już dwa spotkania w klubie z Gávea. W umowie nie było klauzuli, która wymaga od Flamengo zapłaty grzywny lub zaoferowania innego zawodnika. Ale dla dobrych relacji między klubami nie jest wykluczone, że Rubro-Negro zaoferują Santosowi innego piłkarza, czego nie zaprzeczył wiceprezydent ds. piłki nożnej, Marcos Braz.

"Wydaje się, że zawodnik dał do zrozumienia, że chce kontynuować grę we Flamengo. Każdy gracz, który chce kontynuować grę we Flamengo, będzie traktowany z wielkim uczuciem. Jest wychowankiem Flamengo, któremu ufamy, przez chwilę był w trakcie negocjacji, ale teraz już nie jest. Zobaczymy, czy zaoferujemy wypożyczenie innego piłkarza." - powiedział Marcos Braz.

Ronaldo miał zostać wypożyczony do Santosu do końca roku z opcją wykupu ustaloną na kwotę 3 mln euro. Volante, który ma kontrakt z Flamengo do końca 2020 roku, do tej pory wystąpił w 15 meczach.

dodał: MentiX
31.01.2019; 22:56
źródło: globoesporte.com
foto: własne