Rossi przyznaje się do frustracji z powodu swojego błędu
Flamengo jest w półfinale Copa Libertadores. Po przegranej w regulaminowym czasie gry, drużyna Filipe Luísa wyeliminowała Estudiantes po serii rzutów karnych na stadionie Jorge Luis Hirschi w La Placie i zmierzy się z Racingiem w półfinale. Centralną postacią spotkania był bramkarz Agustín Rossi. Choć w regulaminowym czasie gry popełnił błąd przy straconym golu, został bohaterem, broniąc dwa rzuty karne i zapewniając awans Rubro-Negro.
Jeśli chcesz wspierać naszą pracę, rozważ wpłatę na platformie BuyCoffee! Twoje wsparcie pomoże nam rozwijać się, dostarczać lepsze treści i angażować się w nowe projekty. Każda wpłata, nawet najmniejsza, ma ogromne znaczenie i jest bardzo doceniana. Dziękuję za Twoje wsparcie!
"Przede wszystkim bardzo się cieszę z awansu. Byłem zły z powodu straconego gola. To był szybki strzał, ale bardzo dużo wymagam od siebie i wiem, że popełniłem błąd. Piłka była szybsza, niż się spodziewałem. Bardzo mi przykro z powodu tego gola, ale taka jest pozycja bramkarza. Dziś miałem możliwość popełnić błąd w meczu, a mimo to zapewniłem drużynie awans w rzutach karnych. Wszyscy bardzo się starali i stworzyli okazje. Moi koledzy dobrze wykonywali rzuty karne. To zwycięstwo należy do wszystkich i wszyscy są szczęśliwi. Skupimy się na niedzielnym meczu, bo jest bardzo ważny." - powiedział Agustín Rossi.
Do błędu doszło w ostatniej minucie pierwszej połowy. Po strzale Gastóna Benedettiego z ostrego kąta bramkarz przepuścił piłkę i Estudiantes objęło prowadzenie. Jednak w serii rzutów karnych Argentyńczyk obronił strzały Gastóna Benedettiego i Santiago Ascacíbara.
Flamengo awansowało do półfinału Copa Libertadores, a rywalem w następnej fazie będzie Racing, inny utytułowany argentyński klub, aktualny mistrz Copa Sudamericana.