Flamengo.com.pl

Flamengo planuje wykorzystać przerwę w kalendarzu Copa do Brasil, aby złagodzić kryzys i skupić się na pracy z drużyną. W tym kontekście zarząd ma zamiar omówić ewentualne przedłużenie wygasających kontraktów dopiero po finale.

W składzie Rubro-Negro znajduje się kilku ważnych graczy, których umowy wygasają wraz z końcem tego sezonu. Obrońcy David Luiz i Rodrigo Caio, pomocnik Éverton Ribeiro oraz napastnik Bruno Henrique to niektórzy z tych piłkarzy.

Finałowe mecze przeciwko São Paulo odbędą się w dniach 17 i 24 września.

ZŁAGODZENIE ATMOSFERY

Władze Flamengo chcą wykorzystać ten okres na wygładzenie napięć, złagodzenie kryzysu i przygotowanie zespołu do rywalizacji o czołowe miejsce w Campeonato Brasileiro w bardziej konsekwentny sposób.

W ostatnich tygodniach klub z Gávea doświadczył aktów przemocy wewnątrz drużyny - takich jak uderzenie trenera od przygotowania fizycznego w twarz Pedro i bójka Guillermo Vareli i Gérsona. Klub został wyeliminowany z Copa Libertadores oraz spotkał się z silnymi protestami ze strony kibiców.

Mimo ostatnich publicznych oświadczeń i celebracji po zdobyciu zwycięskiej bramki przeciwko Grêmio w półfinale Copa do Brasil, Flamengo nadal stara się pozbyć turbulencji. Dlatego w obecnej chwili zarząd chce skupić się bardziej na tematach związanych z codziennością, czyli "boiskiem i piłką".

SYTUACJA ZAWODNIKÓW

Flamengo już wyraziło zainteresowanie przedłużeniem kontraktów z Bruno Henrique i Évertonem Ribeiro. Zarząd uważa obu istotnych zawodników za kluczowych dla zespołu, zarówno pod względem technicznym, jak i w relacjach wewnątrz klubu. W poprzednich wypowiedziach zarówno wiceprezydent ds. piłki nożnej Marcos Braz, jak i dyrektor wykonawczy Bruno Spindel wskazywali, że rozmowy odbędą się we właściwym czasie i w sposób naturalny.

Sytuacja Davida Luiza i Felipe Luísa wciąż jest niepewna. Pierwszy osiągnął cele pozwalające na automatyczne przedłużenie umowy, ale ta kwestia może zostać omówiona. Natomiast lewy obrońca rozważa dalsze kontynuowanie sportowej kariery. Najtrudniejsza sytuacja dotyczy Rodrigo Caio, który zmaga się z kontuzjami i zagrał jedynie w dziewięciu meczach tego sezonu.