Flamengo.com.pl

Flamengo jedynie bezbramkowo zremisowało z Internacionalem w sobotnim meczu, który odbył się na stadionie Maracanã w ramach 21. kolejki Campeonato Brasileiro. Po tym wyniku podopieczni trenera Jorge Sampaoliego utrzymali trzecie miejsce w tabeli, jednak w zależności od rezultatów pozostałych meczów tej kolejki, mogą spaść o dwie pozycje. Podczas konferencji prasowej trener Jorge Sampaoli zaznaczył, że niewykorzystane okazje przez Rubro-Negro były przyczyną tego remisu.

"Zespół miał wiele szans, aby wygrać mecz. Brakowało spokoju w kluczowych momentach. Dziś w pierwszej połowie mieliśmy cztery wyraźne okazje do zdobycia gola. W drugiej połowie mieliśmy dużą przewagę oraz klarowne sytuacje podbramkowe. Zespół dążył do końca. Gdy poprawimy się jako kolektyw, wyniki nadejdą".

Na pytanie dziennikarza, czy Flamengo, grając jak w meczu z Internacional, zostałoby rozgromione w Copa do Brasil, argentyński szkoleniowiec odpowiedział, że nie zgadza się z tą krytyką. Trener stwierdził również, że nie zgadza się co do "bierności drużyny".

"Nie podzielam tej opinii. Flamengo to zespół, który zawsze ma obowiązek wygrywania. Chciałbym podkreślić co do występu drużyny: Internacional wystawił 70% swoich podstawowych zawodników, a my dominowaliśmy przez całą drugą połowę. Uważam, że analiza powinna uwzględniać kontekst, a nie tylko samą grę. Nie zgadzam się z opinią o bierności. Może to miało miejsce w innych meczach, ale nie dzisiaj. Jeśli chodzi o kontekst i porównania do naszych wcześniejszych meczów, takich jak z São Paulo czy Américą Mineiro, to dziś nie widzę braku intensywności, determinacji czy chęci. Mieliśmy możliwość kontrolowania meczu i gdybyśmy tego dokonali, mielibyśmy przewagę, ponieważ przeciwnik nie oddał nawet strzału na bramkę. Dziś mieliśmy przerywany mecz, na którym graliśmy na trudnym boisku".

W pierwszej połowie Flamengo straciło dwóch zawodników. W 12. minucie Giorgian de Arrascaeta poczuł ból w lewym udzie i został zastąpiony przez Victora Hugo. W 35. minucie Luiz Araújo również odczuł ból w udzie i został zastąpiony przez Évertona Ribeiro.

"Kontuzja Arrascaety była mechaniczna. Wynikła po uderzeniu (w piłkę)... To było uraz mechaniczny. Kontuzja Luiza wynikła z biegu. Mieliśmy udany tydzień treningowy, intensywny, i musimy poprawić się we wszystkich obszarach. Niestety straciliśmy dwóch zawodników, którzy mieli duży wpływ na grę, takich jak Luiz, który stwarzał przewagi. Teraz musimy zbadać przyczynę tego i jak najszybciej pomóc im wrócić do zdrowia."

Po ostatnim gwizdku arbitra, drużyna Flamengo spotkała się z głośnymi gwizdami od kibiców. Pojawiły się także obelgi skierowane w stronę prezydenta Rodolfo Landima, a zespół opuścił boisko przy okrzykach "zespół bez honoru". Jorge Sampaoli nie zgodził się z tą opinią.

"Nie sądzę, że brakuje wstydu. W trakcie meczu drużyna bardzo się starała, choć miała wiele niedokładności. Przewaga utrzymywała się aż do ostatniej minuty. Oceniany jest wynik i przejście. Gdy przyszedłem, spodziewałem się trudnego roku dla Flamengo. Nie zgadzam się z tym brakiem wstydu. Widzę, jak starają się i walczą. Niestety nie udało nam się wygrać tego meczu".

Na pytanie, czy słaba gra Flamengo wynika z winy zawodników czy trenera, Jorge Sampaoli podkreślił, że drużyna musi poprawić swoją grę jako zespół, aby osiągnąć dobre występy i wyniki.

"To zależy. To są punktowe sprawy, które wynikają z zespołowego funkcjonowania. Kiedy ktoś nie jest na wysokim poziomie, lub czasami, gdy zespół gra słabo i ma gracza na wysokim poziomie, zespół wygrywa sam. Zawsze. Teraz musimy wspólnie spróbować zrobić wiele rzeczy, ponieważ tak się nie dzieje. To jest to, co staram się osiągnąć na treningach każdego dnia: szukać rozwiązań zespołowych, aż pojawią się rozwiązania indywidualne",

Flamengo powróci na boisko w najbliższą sobotę, aby zmierzyć się z Botafogo na stadionie Nilton Santos w ramach 22. kolejki Campeonato Brasileiro.