Trener Flamengo, Jorge Sampaoli, wyraził pewność co do awansu do ćwierćfinału po zwycięstwie 1:0 nad Olimpią w pierwszym meczu 1/8 finału Copa Libertadores, który odbył się w nocy z czwartku na piątek na stadionie Maracanã. Jak można było się spodziewać, temat ataku na Pedro dominował na konferencji prasowej z udziałem Argentyńczyka. Trener stwierdził, że sprawa została rozwiązana, nazwał napastnika "swoim człowiekiem" i podkreślił, że musi go chronić.
Pedro został uderzony pięścią w twarz przez byłego już trenera od przygotowania fizycznego, Pablo Fernándeza, który następnego dnia złożył rezygnację. Napastnik został ukarany przez władze Flamengo za odmowę kontynuowania rozgrzewki podczas meczu z Atlético Mineiro i za nieobecność na poniedziałkowym treningu, dlatego nie był dostępny dla Jorge Sampaoliego w starciu z Olimpią.
Po meczu, podczas obleganej konferencji prasowej, Argentyńczyka po raz pierwszy zapytano o ten temat - wcześniej wydał tylko oficjalne oświadczenie. Uznał błąd swojego byłego członka sztabu szkoleniowego.
"Wyraziłem publicznie swoje zdanie na temat tego pojedynczego zdarzenia między dwoma osobami. To, co Pablo zrobił, było godne ubolewania i musiał opuścić klub. Zawsze, gdy muszę rozmawiać z moimi współpracownikami, rozmawiam w cztery oczy. Dlatego temat jest teraz zakończony, nie mam więcej nic do powiedzenia na ten temat".
W trakcie konferencji, przy powtarzających się pytaniach, Jorge Sampaoli udzielił więcej wskazówek na temat swoich poglądów. Jednak nie dał jasno do zrozumienia, czy nadal liczy na Pedro w dalszej części sezonu.
"Wszyscy pracujący ze mną we Flamengo to moi ludzie. Pedro to mój człowiek. Muszę go chronić i rozwiązać całą sytuację w czterech ścianach. Nigdy nie mówiłbym o swoim zawodniku publicznie. Pedro nie zagrał dzisiaj, ponieważ klub nałożył na niego karę. Jutro znów będzie częścią drużyny i jeśli będzie w dobrej formie, to w niedzielę zagra lub nie".
Mówiąc wprost o Pablo, wieloletnim koledze, który odszedł z klubu, Jorge Sampaoli ponownie powiedział, że bardzo mu przykro z powodu wszystkiego, co się stało.
"Uważam to za odosobnioną sytuację. Pablo towarzyszył mi w podróży, popełnił błąd i za to zapłacił. Ale to jest fakt, który przekracza mnie. Moim zamiarem jest zawsze zostawianie piłkarskiego dziedzictwa w miejscach, w których pracuję, dlatego właśnie przybyłem. Przybyłem w chwili, gdy klub przechodził przez duży kryzys instytucjonalny i sportowy. Rozwiązujemy sytuacje piłkarskie. To, co się stało, bardzo mnie zasmuciło, ale musimy iść naprzód".
Kiedy postawiono mu czwarte pytanie na ten temat, ale tym razem bardziej bezpośrednio dotyczące "psychologicznego tchórzostwa", terminu użytego przez Pedro w odniesieniu do tego, z czym ma do czynienia na co dzień, trener Flamengo unikał odpowiedzi, ale zaznaczył, że napastnik musi "poradzić sobie ze swoimi uczuciami".
Wracając do samego meczu z Olimpią, szkoleniowiec przyznał, że drużyna musi poprawić swoją grę w starciach z zamkniętymi zespołami. W drugiej połowie Bruno Henrique grał bardziej centralnie w ataku Rubro-Negro i zdobył bramkę strzałem głową po podaniu Gabigola. Według Jorge Sampaoliego, ta zmiana taktyczna zadecydowała o zwycięstwie.
"Olimpia się cofnęła. W drugiej połowie musiałem dokonać strukturalnej zmiany w pozycji Bruno Henrique, co wpłynęło na zdobycie bramki. Mogliśmy strzelić więcej goli, mieliśmy dużą kontrolę, powinniśmy mieli więcej sytuacji. Drużyna musi poprawić się, kiedy mamy do czynienia z tego rodzaju meczem, musimy wykorzystywać sytuacje skuteczniej".
Trener zwrócił uwagę, że Flamengo prezentuje dobrą grę na wyjazdach w rozgrywkach pucharowych. Pochwalił doświadczenie składu przed decydującym rewanżowym spotkaniem przeciwko Olimpii na stadionie Defensores del Chaco. W przypadku remisu, Rubro-Negro awansują do ćwierćfinału.
"Od czasu, kiedy objąłem zespół, wszystkie decydujące mecze były na wyjazdach. Grupa ma wielkość, aby podejmować decyzje, tak jak w pierwszym półfinale Copa do Brasil z Grêmio. Wierzę w zespół, który ma wiele doświadczenia i dużą hierarchię, aby stawić czoła takim sytuacjom. Myślę, że rewanżowy mecz w Paragwaju będzie bardzo trudny, ale jestem pewny siebie".
Szkoleniowiec Rubro-Negro przewiduje, że mecz w Asunción będzie składał się z wielu długich podań i centr w pole karne Flamengo. Wskazał na zaciętą rywalizację o drugą piłkę. Wykluczył możliwość grania na utrzymanie wyniku 1:0.
"Myślę, że mecz rewanżowy będzie oparty na bezpośredniej grze. Przeciwnicy zagrają w formacji 4-2-4, będą często wrzucali piłki i starali się zdobywać drugą piłkę. Będą próbowali nas zdominować, zepchnąć nas. Musimy być bardzo inteligentni i kontrolować przebieg gry. Jeśli oddalimy się zbyt daleko od środka boiska, to może być zgubne dla Flamengo, bo to jest to, w czym są najlepsi. Musimy być aktywni, cierpliwi i szukać przestrzeni, których dzisiaj nie mieliśmy".
Przed rewanżowym starciem z Olimpią, Flamengo w nocy z niedzieli na poniedziałek zmierzy się na wyjeździe z Cuiabá w ramach 18. kolejki Brasileirão. Jorge Sampaoli zasugerował, że wprowadzi zmiany w drużynie.
"Muszę przeanalizować zawodników, którzy skończyli mecz zmęczeni, ci, którzy nie będą w stu procentach gotowi na niedzielną grę. Ci, którzy będą w dobrej formie, zagrają w niedzielę. Przywiązujemy dużą wagę do tego meczu, to trudne miejsce. Cuiabá jest w bardzo dobrej formie, to naprawdę solidna drużyna, więc musimy się odpowiednio przygotować. Każdy mecz wymaga różnych umiejętności od zawodników. W niedzielnym spotkaniu będą potrzebni skrzydłowi o głębokim zasięgu, tacy jak Cebolinha i Luiz Araújo".
Argentyńczyk dodał też, że zmiany wpisują się w jego sposób patrzenia na piłkę nożną, szczególnie w zróżnicowanych okolicznościach meczów i różnych rodzajach rozgrywek.
"Szczerze mówiąc, uważam, że każdy mecz ma swoje unikalne cechy. Mam skład z 25 zawodnikami i uważam, że to prowadzi do wewnętrznej rywalizacji wśród zawodowców, a inni wykorzystują tę szansę, ponieważ również posiadają wysoki poziom umiejętności. Chcą się wyróżnić i walczyć o miejsce w pierwszym składzie. To jest to, co staram się wdrożyć w Brazylii, aby każdy mecz miał inny charakter. Kibice i ludzie tutaj nie zawsze to rozumieją, a niekoniecznie im się to podoba".
- dodał: MentiX
- 04.08.2023; 06:42
- źródło: globoesporte.com
- foto: Twitter Flamengo
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Marzec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Kwiecień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Maj 2025.