Flamengo skupia się teraz na Brasileirão i spotyka dobrze znanego rywala dla swoich kibiców: Athletico Paranaense. Drużyny zmierzyły się ze sobą w finale ostatniej edycji Copa Libertadores, a Rubro-Negro zwyciężyli w Guayaquil. Tym razem jednak rzeczywistość jest zupełnie inna, a Jorge Sampaoli po raz szósty poprowadzi swoich podopiecznych. Nadal jednak szuka równowagi, aby Flamengo mogło się rozwijać.
Jedną z obaw dotyczy systemu obronnego, który często traci bramki. W pięciu meczach pod wodzą argentyńskiego trenera zespół stracił osiem goli, co daje średnią 1,6 bramki na grę. To liczba, która martwi tych, którzy planują walczyć o główne trofea w sezonie.
Ponadto Rubro-Negro są drużyną, która straciła najwięcej goli spośród wszystkich zespołów pierwszej ligi w 2023 roku (łącznie 35, według danych Sofascore). Należy jednak pamiętać, że znaczna część tych bramek padła podczas pracy Vítora Pereiry. Portugalczyk miał katastrofalną pracę i przegrał pięć tytułów w pierwszym kwartale (Supercopa do Brasil, Klubowe Mistrzostwo Świata, Recopa Sudamericana, Taça Guanabara i Campeonato Carioca).
Jednak system z trzema obrońcami proponowany przez argentyńskiego szkoleniowca okazał się nieskuteczny. W rzeczywistości trener nadal nie znalazł potrzebnej równowagi defensywnej, a obrona jest wystawiona na ciosy. Z tradycyjną linią czterech zawodników, obrona zachowywała się lepiej w meczu z Racing, ale wciąż pozostaje daleka od ideału.
W FAZIE STRZELECKIEJ, OBRONCA WRACA SPOTYKA BYŁY KLUB
Spośród obrońców to Léo Pereira najlepiej pełni swoją rolę i zyskał uznanie kibiców. Po wahaniach i ostrej krytyce ze strony fanów, obrońca wrócił do dobrej formy i ustabilizował swoją grę w defensywie. Jednak wymaga to również ewolucji całości, czego szuka Jorge Sampaoli.
W ten niedzielny wieczór Léo Pereira ponownie zmierzy się z Furacão, drużyną, w której się wyróżniał, zanim trafił do klubu z Rio de Janeiro. W stolicy Parany, defensor był pewnym punktem obrony, zapewniając bezpieczeństwo sektorowi. Ponadto, miał fazę strzelecką, zdobywając dziewięć bramek, w tym pięć głową. Rzeczywiście, strzelił gola swojemu obecnemu klubowi, gdy jeszcze bronił barw Athletico Paranaense w meczu ćwierćfinałowym Copa do Brasil w 2019 roku.
W zeszłotygodniowym przegranym klasyku z Botafogo, Léo Pereira dwukrotnie trafił do siatki Lucasa Perriego, świetnie ustawiając się przy pierwszej i skutecznie uderzając głową przy drugiej. W sektorze młodzieżowym zawodnik występował nawet jako pomocnik w klubie Trieste z Kurytyby, ale dzięki swojemu wysokiemu wzrostowi i sile fizycznej znalazł swoje powołanie w przechwytywaniu piłek i przechwytach jako obrońca.
Wreszcie, drużyna z Rio de Janeiro ponownie zagra na sztucznej murawie Arena da Baixada, którą niedawno skrytykował Gabriel Barbosa. Jorge Sampaoli nie będzie miał do dyspozycji Gérsona i Pedro, którzy są kontuzjowani, a także Davida Luiza, który zostanie oszczędzony. Guillermo Varela, Matheusinho, Filipe Luís i Bruno Henrique również nie pojawią się na boisku. Nawet przy nieobecnościach Rubro-Negro będą musieli pokazać siłę składu, aby być konkurencyjnymi i wrócić z trzema punktami w bagażu.
- dodał: MentiX
- 07.05.2023; 13:10
- źródło: lance.com.br
- foto: Twitter Flamengo
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Marzec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Kwiecień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Maj 2025.