Flamengo.com.pl

Z każdym kolejnym dniem, Santos coraz bardziej umacnia jest jako pierwszy bramkarz Flamengo. Po wyleczeniu kontuzji uda, goleiro wszedł między słupki bramki Rubro-Negro i już pomiędzy nimi pozostał. Po sobotnim zwycięstwie 2:0 nad Coritibą w ramach 17. kolejki Brasileirão na stadionie Mané Garrincha w Brasílii, zawodnik pochwalił pracę trenera Dorivala Júniora i powiedział, że drużyna dobrze przyswoiła sobie wszystko, co było ćwiczone na treningach.

"Trener ma dla nas bardzo proste pomysły do zastosowania. Flamengo ma bardzo zdolną grupę, sposób grania jest łatwy. Z każdą grą ewoluujemy, szkoleniowiec wymaga wiele od wszystkich sektorów i każdego gracza. Niewątpliwie przybył i wykonał świetną pracę. Widać, jaką pracę wykonał, abyśmy mogli utrzymać rytm. Flamengo ma już bardzo dobrą twarz w tym, o co prosi nas Dorival. Wciąż mamy wiele do poprawy, do ewolucji, ale widzieliśmy wzrost, jaki odnotowuje grupa. Musimy wykorzystać ten moment i zabrać wszystko, co nam przekazał i wyłożyć to na boisko". - powiedział Santos.

W czasie, gdy trenerem był Paulo Sousa, Flamengo miało wiele problemów defensywnych. Jednak dzięki pracy Dorivala Júniora, system uległ poprawie i ewoluuje w każdym meczu. Santos przeanalizował ten moment, zwłaszcza w teście ogniowym przeciwko Atlético Mineiro.

"Cieszę się. Zespół zachowuje się naprawdę bardzo dobrze. Pomagałem tam w pracy. Tak więc nie tylko obrońcy, ale cały zespół radzi sobie bardzo dobrze, gdy musimy się bronić. To bardzo ważne dla tych, którzy marzą i chcą wielkich rzeczy dla Flamengo. Mam świadomość, że jesteśmy na dobrej drodze. Kontuzja przeszkadza każdemu zawodnikowi, a w moim przypadku trochę przeszkodziła. Musimy być świadomi i spokojni, co jest częścią naszej pracy. Byłem zadowolony z pracy Departamentu Medycznego, ponieważ to była kontuzja, której nigdy nie miałam. Mam naprawdę dobrą serię w grach. Kontynuuję pracę i pomagam kolegom z drużyny odnosić zwycięstwa". - dodał bramkarz.

W następnym meczu, Flamengo ponownie wraca na boisko stadionu Mané Garrincha. Tym razem przeciwnikiem będzie Juventude.