Flamengo.com.pl

Po powrocie do bramki Flamengo z dobrymi występami przeciwko América Mineiro i Deportes Tolima, Santos musiał żyć z frustracją zaraz po przybyciu do klubu z Gávea. 32-latek został pozyskany z Athletico Paranaense ze statusem startera na życzenie ówczesnego trenera Paulo Sousy, który jednak zrobił z niego bramkarza pucharowego. Następnie pojawiła się kontuzja po zaledwie miesiącu od dołączenia do nowego klubu.

Portugalski szkoleniowiec wykorzystywał go wyłącznie w meczach pucharowych, a Hugo był bramkarzem w Campeonato Brasileiro. Wybór Paulo Sousy sprawił, że Santos rozegrał tylko trzy spotkania w okresie od końca kwietnia do początku maja, kiedy to wystąpił w pojedynkach z Universidad Católica, Altos i Talleres.

Ponadto na początku maja, bramkarz doznał kontuzji drugiego stopnia mięśnia czworogłowego lewego uda, co sprawiło, że wypadł z treningów z grupą na półtora miesiąca.

"Uczucie frustracji i smutku, bo właśnie przybyłem do klubu i wciąż się adaptowałem. Ale wiemy, że w naszym zawodzie istnieje ryzyko kontuzji i mogłem ciężko pracować nad regeneracją wraz z wydziałem medycznym i klubem, aby wrócić jeszcze lepszym".

Powrót nastąpił w ubiegłą sobotę, po 52 dniach bez gry. I pomimo zwycięstwa 3:0 nad Américą Mineiro, Santos popisał się dobrymi interwencjami, gdy mecz był wciąż nierozstrzygnięty. Dokonał ważnych obron przy strzałach Pedrinho i Aloísio. Pierwszy z dystansu, natomiast przy drugim wyciągnął się jak struna, aby sparować strzał po ziemi.

"Czuję się bardzo dobrze, że mogę ponownie grać i jeszcze przed naszymi fanami. Zawsze chcemy być na boisku i dzięki Bogu zagraliśmy wspaniały mecz i odnieśliśmy ważne zwycięstwo".

Z Santosem między słupkami bramki, Flamengo jeszcze nie przegrało spotkania. 32-latek wystąpił w sześciu grach, a bilans to pięć zwycięstw i jeden remis. W środę, przeciwko Deportes Tolima, był kluczowym zawodnikiem, który przyczynił się do ważnego zwycięstwa. Wychowanek Athletico Paranaense zatrzymał Caicedo i Mirandę w 15. i 20. minucie spotkania, a dodatkowo w doliczonym czasie gry zdołał obronić bombę Lucumíego. Jednak w 28. minucie prawie sprezentował kolumbijskiemu zespołowi gola, ale uratował go Léo Pereira, który wybił piłkę z linii bramkowej. Bramkarz gwarantuje, że błąd jest lekcją na kolejne mecze.

"To był szybki ruch i nie poszedł zgodnie z planem. Koledzy z drużyny byli uważni, a Léo udało się wybić piłkę. Ale istnieją również błędy, z których możemy się uczyć, starać się je poprawiać i poprawiać w następnych grach".

INNE TEMATY WYWIADU Z SANTOSEM

JAKA JEST JAK DOTĄD NAJPIĘKNIEJSZA OBRONA WE FLAMENGO?

"Było kilka ważnych obron, ale przeciwko Talleres w Argentynie po główce. To była trudna i piękna interwencja, a także ważna dla naszego zespołu (w 17. minucie Santos wpadł do bramki, żeby wybić uderzenie głową Catalána)".

CZY PO POWROCIE DO SEKWENCJI GIER I OSTATNICH POWOŁANIACH TITE W TYM OSTATNIM CYKLU WCIĄŻ MARZYSZ O MISTRZOSTWACH ŚWIATA W KATARZE?

"Reprezentacja Brazylii to zawsze marzenie i cel. Miałem okazję nosić tę koszulkę i to niesamowite uczucie. Ale wiem, że wszystko zależy od mojego występu tutaj we Flamengo, więc każdego dnia staram się ciężko pracować, aby coś się tutaj wydarzyło i jeśli pojawi się okazja, aby zostać powołanym, być gotowym".

A ADAPTACJA DO RIO I FLAMENGO: CZY JUŻ CZUJESZ SIĘ JAK W DOMU?

"Adaptacja idzie świetnie. Miasto jest bardzo dobre i odkąd przybyłem do Flamengo również czułem się jak w domu. Klub daje nam całą strukturę do pracy na najwyższym poziomie, a grupa jest również bardzo dobra".

DOTYCHCZASOWE MECZE SANTOSA WE FLAMENGO

- 12/04/2022 Flamengo 3x1 Talleres

- 28/04/2022 Universidad Católica 2x3 Flamengo

- 01/05/2022 Altos 1x2 Flamengo

- 04/05/2022 Talleres 2x2 Flamengo

- 25/06/2022 Flamengo 3x0 América-MG

- 29/06/2022 Tolima 0x1 Flamengo