Flamengo.com.pl

Pięć wicemistrzostw w przeciągu ostatnich kilku miesiącach postawiło w szachu departament piłki nożnej Flamengo jako całość, a także ujawniły problemy w relacjach, które istnieją w Ninho do Urubu.

Po finale Campeonato Carioca, w którym górą okazało się Fluminense, ważni polityczni sojusznicy Rodolfo Landima wywarli presję na prezydencie, aby wziął sprawy w swoje ręce. Nic dziwnego, że zdecydował się zrezygnować z nominacji na przewodniczącego Rady Dyrektorów Petrobras, próbując udzielić odpowiedzi.

Ideą Landima było pokazanie, że poświęci całą uwagę Flamengo w tym momencie zamieszania i niepewności, który unosi się nad departamentem piłki nożnej. Jeszcze przed sobotnim rewanżem Fla-Flu, prezydent był obecny w Ninho do Urubu, ale nie wysuwał żądań, jego intencją było przekazanie wsparcia i zmotywowanie zawodników od odrobienia strat z pierwszego spotkania, co nie nastąpiło.

Prośba większości sojuszników Landima dotyczy przeformułowania departament piłki nożnej. To prośba, która nie jest od dzisiaj. Wiceprezydent ds. piłki nożnej Marcos Braz i dyrektor wykonawczy Bruno Spindel od dłuższego czasu są celami. Istnieją niezliczone problemy spowodowane podziałem, który istnieje w klubie.

Ale przez cały ten czas dla Rodolfo Landima zawsze wygodnie było mieć Marcosa Braza na czele departamentu piłki nożnej. Dał wolność wiceprezydentowi, który stał się swego rodzaju tarczą, gdy sprawy nie szły dobrze. Teraz jednak żądania od prezydenta większej interwencji w codzienne życie Ninho do Urubu stały się bardziej stałe.

Z drugiej strony istnieje zrozumienie, że brakuje kogoś do codziennego zarządzania, kogoś takiego jak Paulo Pelaipe, który został zwolniony na początku 2020 roku, i do tej pory Rubro-Negro nie zatrudnili nikogo na jego miejsce.

Diagnoza większości sojuszników Rodolfo Landima jest taka: że prezydent musi być bardziej obecny w piłce nożnej i nakaże poważne zmiany. Jednak prezydent będzie nieobecny w klubie w ciągu najbliższych dwóch tygodni i nie dał jeszcze sygnałów, aby odłożyć zobowiązania.

We wtorek, Flamengo zadebiutuje w tegorocznej edycji Copa Libertadores przeciwko Sporting Cristal, które przechodzi przez zły moment w lidze peruwiańskiej. Aby spróbować uspokoić nastrój, wystarczy pewne zwycięstwo nad przeciwnikiem.