Flamengo.com.pl

Po losowaniu, które określiło Atlético Mineiro jako gospodarza rewanżowego meczu finałowego Copa do Brasil, dyrektor wykonawczy ds. piłki nożnej Flamengo, Bruno Spindel nie mówił tylko o pojedynku z drużyną z Minas Gerais, ale podkreślił, że Rubro-Negro wciąż nie rezygnuje z walki w Campeonato Brasileiro.

"Główną sprawą, nad którą obecnie myślimy, jest skoncentrowanie się wyłącznie na sporcie. Finał Copa do Brasil i końcowa faza Brasileirão. Mamy sześć punktów straty do Palmeiras i siedem do Botafogo (w sumie różnica wynosi 9 i 10 punktów odpowiednio - Flamengo ma jeden mecz mniej w porównaniu do obu zespołów). Będziemy wierzyć i walczyć do samego końca. Oczywiście myślimy o przyszłym planowaniu, ale w tym momencie naszym celem jest, aby Flamengo mogło zrobić wszystko, co w jego mocy. Wszystko, co możemy zrobić, aby Flamengo zdobyło mistrzostwo, zrobimy." - stwierdził Bruno Spindel.

Jeszcze w strefie mieszanej siedziby Brazylijskiej Konfederacji Piłki Nożnej (CBF) dyrektor wspomniał o najnowszej nieobecności w składzie. Nicolás de la Cruz nie wystąpi w finałowych spotkaniach Copa do Brasil z powodu kontuzji mięśnia tylnego uda, której doznał na początku drugiej połowy bezbramkowego remisu z Corinthians w minioną niedzielę.

Bruno Spindel podkreślił wysiłek Urugwajczyka, który po doznaniu tej samej kontuzji 28 sierpnia, podczas zwycięstwa 2:0 nad Bahią, również w Copa do Brasil, pracował nadwyżkowo, aby przyspieszyć powrót na boisko.

"Jest w trakcie leczenia. Teraz musimy to obserwować. To trudne. To była kontuzja tylnego uda, ta sama, którą miał, gdy wrócił z Copa América. Poświęcił się, aby wrócić na decydujące fazy, nie będąc w najlepszej formie i nie kończąc całego procesu rehabilitacji. W pewnych momentach sezonu zawodnicy podejmują poświęcenia. On bardzo się poświęcił, znacznie skracając terminy powrotu. Wrócił w pierwszym meczu z Peñarolem, a potem znów był na zgrupowaniu reprezentacji. Przejdzie cały proces z klubem, aby móc wrócić w najlepszej formie." - dodał.

Dyrektor mówił także o innym Urugwajczyku, prawym obrońcy Guillermo Vareli, który został zauważony w pobliżu zamieszania spowodowanego przez kibiców Peñarolu, klubu, którego zawodnik jest wychowankiem. Bruno Spindel podzielił się słowami Marcosa Braza, który wcześniej uniewinnił zawodnika, i chwalił jego profesjonalne zachowanie.

"Varela trenował normalnie, poszedł na obiad (spotkanie zespołu rubro-negro). To obiad, który odbył się już wcześniej. Następnie poszedł po dwóch przyjaciół, którzy byli w niebezpieczeństwie, nawet nie miał zamiaru wychodzić z samochodu. Policjant dał mu polecenie, aby wyszedł, co oczywiście musiał wykonać. Wyszedł, wyjaśnił wszystko, co było potrzebne do dokumentacji i wrócił na spotkanie. To coś zwyczajnego, aby zjednoczyć grupę i pracowników. Wypełnił wszystkie obowiązki. Jest niezwykle oddany. Już poświęcał się dla Flamengo, grając z kontuzjami. To bardzo profesjonalna osoba, odkąd trafił do Flamengo, poświęcał się na wszelkie możliwe sposoby." - zakończył.