We wtorkowy wieczór na stadionie Maracanã, Flamengo gościło Talleres i nie okazało zbyt dużej gościnności wygrywając 3:1 w spotkaniu rozgrywanym w ramach 2. kolejki fazy grupowej Copa Libertadores. Éverton Ribeiro dwukrotnie i Gabriel Barbosa z rzutu karnego zdobywali gole dla Rubro-Negro, podczas, gdy dla argentyńskiego klubu honorowe trafienie zaliczył Héctor Fértoli. O ile przed rozpoczęciem meczu, niektórzy kibice protestowali i wygwizdali kilka nazwisk w składzie, to wraz z końcowym gwizdkiem atmosfera na stadionie była radosna po dobrym występie podopiecznych trenera Paulo Sousy.
Po wtorkowym zwycięstwie, w swoim drugim spotkaniu w Grupie H, Flamengo ma sześć punktów i jest samodzielnym liderem. Na drugim miejscu z trzema punktami znajduje się Universidad Católica, taki sam dorobek punktowy ma trzecie Talleres. Jeszcze bez zdobytych punktów, czerwoną latarnią grupy jest Sporting Cristal.
W defensywie złożonej z Williana Arão, Davida Luiza, i Filipe Luísa zamykającego lewą stronę, Flamengo popełniło kilka błędów w defensywie na początku pierwszej połowy. Santos, który zadebiutował w bramce Rubro-Negro, szybo został zaangażowany do obrony dwóch strzałów.
Następnie zespół Paulo Sousy zaczął wchodzić do gry, dominować w środku pola, znajdować przestrzenie i grać bliżej pola karnego Talleres. Po rzucie karnym wywalczonym przez Giorgiana De Arrascaetę po dobrym ataku z lewej strony, Gabigol pewnie wykorzystał jedenastkę i otworzył wynik gry. Rubro-Negro poszli za ciosem i chwilę później, Bruno Henrique prawie podwyższył wynik, ale jego strzał z głowy był minimalnie niecelny. W następnej akcji, napastnik zamienił się w asystenta i zaliczył asystę przy trafieniu Évertona Ribeiro, który sprawił, że na tablicy wyników był już wynik 2:0. Pod koniec pierwszej części gry, po błędzie defensywy, Federico Girotti, nawet z Willianem Arão na plecach, pięknie piętą podał do Héctora Fértoliego, który zdobył gola kontaktowego. Rodinei nie zdołał upilnować napastnika rywali.
Po bramce zdobytej pod koniec pierwszej połowy, Talleres poddał się nawet próbie presji po zmianie stron. Argentyńska drużyna posuwała się naprzód i szukała błędu przeciwnika. Flamengo stopniowo zdominowało grę, kontrolując poczynania i zbliżając się do trzeciego gola. Zespół Paulo Sousy dokonał tej sztuk, gdy Bruno Henrique po akcji z lewej strony ponownie asystował przy trafieniu Évertona Ribeiro. Gospodarze mieli jeszcze dogodne szanse na podwyższenie wyniku, ale zatrzymywali się na bramkarzu Talleres.
Następny mecz Flamengo w Copa Libertadores odbędzie się w dniu 28. marca, kiedy zmierzy się na wyjeździe z Universidad Católica. Jeśli chodzi o Campeonato Brasileiro, Rubro-Negro wracają na boisko w niedzielę, a przeciwnikiem na stadionie Maracanã będzie São Paulo.
FLAMENGO 3X1 TALLERES - 1. KOLEJKA FAZY GRUPOWEJ COPA LIBERTADORES
STADION: Maracanã, Rio de Janeiro (RJ)
ARBITER: Jesús Valenzuela (VEN)
ASYSTENCI: Lubin Torrealba (VEN), Alberto Ponte (VEN)
WIDZÓW: 42.915
BRAMKI: 10' Gabriel Barbosa (1-0), 26' Éverton Ribeiro (2-0), Feróli (2-1), 60' Éverton Ribeiro (3-1)
ŻÓŁTE KARTKI: João Gomes, Filipe Luís, Gabriel Barbosa, Thiago Maia (FLA); Rafael Pérez, Martino, Valoyes (TAL)
FLAMENGO: Santos; Willian Arão, David Luiz, Filipe Luís (64' Andreas Pereira); Matheuzinho (32' Rodinei), João Gomes, Thiago Maia (64' Léo Pereira), Éverton Ribeiro; Arrascaeta, Bruno Henrique (77' Marinho), Gabriel Barbosa (78' Pedro). TRENER: Paulo Sousa
TALLERES: Herrera; Catalán, Benavídez, Rafael Pérez, Enzo Díaz (82' Romero); Villagra, I. Méndez, Esquivel (53' Valoyes); Fértoli (53' Martino), Oliva (53' Santos), Girotti. TRENER: Pedro Caixinha
- dodał: MentiX
- 13.04.2022; 04:27
- źródło: globoesporte.com
- foto: Twitter Flamengo
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Czerwiec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Sierpień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Wrzesień 2025.