Flamengo wygrało, ale nie przekonało. Mecz z Volta Redonda powtórzył scenariusz przeżywany przez drużynę od początku 2023 roku, zwłaszcza w Campeonato Carioca. W pierwszym spotkaniu po Klubowych Mistrzostwach Świata, Vítor Pereira postawił na środek pola z większym "śladem" w poszukiwaniu zrównoważenia defensywy, ale test okazał się niewystarczający, aby zespół odzyskał morale i pewniej podszedł do sekwencji kluczowych gier i klasyków, które będą miały miejsce od tej soboty.
Arturo Vidal, z dwoma wślizgami, popełnionymi czterema faulami i dużą dyspozycją, wykonał to, czego oczekiwano. Jego obecność nie zniwelowała jednak znanych już problemów Flamengo, które grało odsłoniętym systemem defensywnym. Volta Redonda, mimo że strzeliła bramkę dopiero w doliczonym czasie gry znalazła sobie miejsca do ataku.
W starciu z bardziej kwalifikowanym przeciwnikiem, takim jak Independiente del Valle, doświadczenie z Voltaço będzie miało niewielką wartość dla Vítora Pereiry. Wtorkowy mecz, który obędzie się na wyjeździe i będzie finałem rozgrywek międzykontynentalnych, będzie miał zupełnie inną atmosferę niż ta, którą można znaleźć na stadionie Raulino de Oliveira. Poza tym trener nie ma czasu na poprawki, co sam stwierdził po meczu.
"W ostatnich meczach straciliśmy dużo bramek. To od trenera zależy, czy spróbuje znaleźć równowagę w drużynie. Wydaje nam się, że drużyna miała problemy w obronie w dwóch meczach, które rozegrała na klubowym mundialu. Staraliśmy się wprowadzić kolejnego pomocnika, aby uzyskać większą spójność w środku. To struktura, która nie miała jeszcze czasu na pracę, więc to naturalne jest, że pozycjonowanie nie jest jeszcze na swoim miejscu. Eksperymentowaliśmy, oczywiście trzeba nad tym popracować". - powiedział Vítor Pereira, który prowadzi zajęcia w Ninho do Urubu do niedzieli, kiedy to delegacja wyleci do Quito.
W niekorzystnej sytuacji na tablicy wyników, Vítor Pereira musiał "odwołać się" do ofensywnego kwartetu, a Éverton Ribeiro zastąpił Gérsona i grał wraz z Giorgianem de Arrascaetą, Gabrielem Barbosą i Pedro, aby odwrócić wynik. Do tego czasu nowa formacja w środku pola nie poprawiła gry ofensywnej ani nie nadała zespołowi schematu gry, który kontynuował występ bez dyktowania tempa na stadionie Raulino de Oliveira.
Punkt zwrotny nastąpił dzięki talentowi Pedro, Gabriela Barbosy, Giorgiana de Arrascaety i Évertona Ribeiro. Ofensywny kwartet uczestniczył przy wszystkich bramkach i zagwarantował zwycięstwo oraz powrót na fotel lidera rozgrywek stanowych. Nie będzie zaskoczeniem, jeśli scenariusz powtórzy się w meczach z Independiente del Valle, ale jeśli Vítor Pereira nie znajdzie rozwiązań, mecze Flamengo nadal będą miały więcej emocji - lub dramaturgii - niż oczekiwano.
Zanim zmierzy się kolejno z Independiente del Valle, Botafogo, Vasco i Fluminense, Rubro-Negro wracają w sobotę na stadion Raulino de Oliveira, aby grając alternatywnym zespołem zmierzyć się z przedostatnim w tabeli Resende.
- dodał: MentiX
- 16.02.2023; 14:15
- źródło: lance.com.br
- foto: Twitter Flamengo
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Marzec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Kwiecień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Maj 2025.