Scena powtarzała się przez większość 72 minut, kiedy Fernando Uribe przebywał na boisku w środowym bezbramkowo zremisowanym spotkaniu z Corinthians w ramach pierwszej półfinałowej gry Copa do Brasil na stadionie Maracanã. Pomiędzy obrońcami Henrique i Léo Santosem, Kolumbijski napastnik pokazywał partnerom z zespołu, gdzie chce otrzymać piłkę. Podnosił rękę i prosił o podanie. Opuszczał pole karne, szukał gry, był ruchliwy i ... nic.
W Rubro-Negro, gdzie jest pięciu cudzoziemców nikt nie czuje się tak samotny jak Uribe. I nie jest to związane tylko z powodu bariery językowej - Kolumbijczyk już zna trochę portugalski po dwóch miesiącach we Flamengo. Faktem jest, że pomocnicy, skrzydłowi i boczni obrońcy nie szukają Uribe w polu karnym rywala - co zdarza się również w przypadku Henrique Dourado.
Po raz kolejny, Fernando Uribe nie miał za wielu okazji bramkowych. Jego jedyny strzał z głowy spowodował niebezpieczeństwo pod bramką Corinthians. W następnych dwóch próbach zagrywał do Vitinho, który jednak również nie zdołał skierować piłki do siatki.
W rzadkim wywiadzie po przyjściu do Rubro-Negro - odezwał się po strzeleniu jedynego gola w 12 meczach przeciwko Sportowi - kolumbijski napastnik, który w Toluca miał średnią 0,51 gola na mecz, przyznał, że musi lepiej zgrać się z nowymi kolegami.
"Początek jest trudny, ale pracuję nad poprawą. Znam odpowiedzialność, czego ludzie chcą... Nadal jest wiele rzeczy do poprawy. Jestem w trakcie poznawania zespołu, ale chcę się poprawić." - powiedział napastnik.
Uribe był starterem w dwóch ostatnich meczach, co nie przytrafiło się żadnemu z pozostałych napastników w ostatnich meczach. Zapytany o wpływ tej rotacji na jego występu oraz pewność siebie na początku we Flamengo, unikał zagłębiania się w temat.
"Trudno o tym mówić, ale to jest decyzja sztabu szkoleniowego, musimy to szanować. Musimy pracować, aby każdy, kto gra, był najlepszy dla zespołu. Starter zyskuje pewność siebie podczas gry. Jeśli grasz i zdobywasz gole, jest znacznie lepiej. Musimy wygrać kilka meczów, w których tworzymy więcej opcji bramowych, aby wykonać nasza pracę. Chcę pomóc drużynie, dobrze grać, a decyzję pozostawiam sztabowi szkoleniowemu." - powiedział Fernando Uribe.
W końcowej części meczu do gry weszli Henrique Dourado i Lincoln, ale utrzymali "tempo". Zobaczyli kilka piłek przechodzących w polu karnym, ale nie oddali żadnego strzału na bramkę.
- dodał: MentiX
- 13.09.2018; 19:28
- źródło: globoesporte.com
- foto: własne
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Marzec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Kwiecień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Maj 2025.