Flamengo.com.pl

Minęło dużo czasu zanim flirt Flamengo i Arturo Vidala został oficjalnie sfinalizowany w małżeństwo, które w ostatnich tygodniach przeżywało pierwszy kryzys. Defensywny pomocnik wystąpił jednak w wyjściowym składzie w meczu, który zapewnił Rubro-Negro trzecie miejsce w Klubowych Mistrzostwach Świata.

35-latek występuje we Flamengo od lipca 2022 roku i twierdzi, że jest w 100% gotowy do rywalizacji o miejsce w wyjściowej jedenastce. Starcie przeciwko Al. Ahly było 30 meczem Chilijczyka w koszulce Rubro-Negro, a bilans to: 17 zwycięstw, 7 remisów i 6 porażek.

"Mam kontrakt z Flamengo. Nie przyszedłem tutaj na spacer, przyszedłem grać. Tak, grałem mało, ponieważ byłem kontuzjowany. Starałem się być w meczach, ale nie byłem w stanie. Teraz czuję się dobrze i będę walczyć o pozycję. Ważne jest tutaj to, że Flamengo jest silne i grają najlepsi. To, co się stało, to temat zamknięty. Już przeprosiłem. Jestem bardzo skupiony na tym, o co chodzi instytucji, drużynie, kibicom. Jesteśmy bardziej zjednoczeni niż kiedykolwiek". - powiedział Arturo Vidal w strefie mieszanej po zwycięstwie nad Al Ahly.

Dotychczas Vítor Pereira rzadko dawał szanse gry Arturo Vidalowi. Portugalczyk rozpoczął swoją pracę w Ninho do Urubu zaledwie 40 dni temu i musiał rywalizować w Supercopa do Brasil i Klubowych Mistrzostwach Świata. W pierwszych rozgrywkach Rubro-Negro przegrali z Palmeiras, a w drugich rozczarowali i zajęli trzecie miejsce. Pod koniec miesiąca klub z Rio de Janeiro będzie jeszcze rywalizować w Recopa Sudamericana.

"To jest niezwykłe, co się stało. Z poprzednim trenerem wygraliśmy wszystko, ale nie został. Teraz mieliśmy mało czasu na pracę przed tymi dwoma rozgrywkami, które przegraliśmy. Jest nam oczywiście smutno, ale wciąż jest wiele do wygrania. Chcemy wygrać, ale jesteśmy spokojni i znamy trudności. Vítor Pereira jest nowym trenerem, który ma inny styl. Każdy zawodnik musi dać z siebie wszystko, musi pomóc Flamengo. Wszystkie treningi, które tutaj odbyliśmy, pomogą nam przez resztę roku. Musimy podnieść głowy, straciliśmy dwa ważne trofea w krótkim czasie. Każdy chciał wygrać. Pracujmy ciężko, podnieśmy głowy i dalej będziemy pracować". - dodał Arturo Vidal.