Flamengo.com.pl

Pozyskany w połowie 2018 roku jako wówczas najdroższy transfer przychodzący w historii Flamengo, Vitinho zgodził się na przenosiny do Al Ettifaq. Oba kluby już wymieniają dokumenty, a transakcja jest w fazie finalizacji.

29-letni zawodnik podpisze trzyletnią umowę z zespołem z Arabii Saudyjskiej i nie będzie do dyspozycji trenera Dorivala Júniora w niedzielnym klasyku przeciwko Botafogo. Gracz pożegnał się już z kolegami.

Flamengo nie otrzyma żadnej kwoty za transakcję, ale zachowa 35% karty Vitinho, który i tak po zakończeniu kontraktu, który obowiązywał do końca tego roku, opuściłby klub za darmo.

Zawodnik nie może zaliczać tego sezonu do zbytnio udanego, ponieważ nie strzelił żadnej bramki w 22 meczach, które rozegrał w 2022 roku. Został wygwizdany przez kibiców w kilku grach, nawet w zwycięstwach Flamengo, na przykład w spotkaniu w dniu 16 lipca, kiedy Rubro-Negro wygrali 2:0 z Coritibą na stadionie Mané Garrincha w Brasílii.

Kilka dni później, Diego wygłosił konferencję prasową i skrytykował gwizdy kibiców w stronę Vitinho i Willian Arão, który później zamienił Flamengo na Fenerbahçe.

"Arão ma 370 meczów, 10 tytułów, wszedł na boisko, gdy zespół wygrywał 4:0 i został wygwizdany. Vitinho w ostatnim meczu ledwo wszedł i został wygwizdany. To normalne? Dla mnie to nie jest normalne i nigdy nie będzie. Moje relacje z kibicami są wspaniałe, kocham ich, ale proszę o refleksję i więcej wsparcia". - powiedział Diego.

Wychowanek Botafogo, Vitinho trafił do CSKA Moskwa w 2013 roku. Pięć lat później trafił do swojego ukochanego klubu, czyli Flamengo, który pozyskał zawodnika za kwotę 10 mln euro. W tym czasie był najdroższym transferem w historii klubu - później prześcignęli go Giorgian de Arrascaeta, Gérson, Gabriel Barbosa, Pedro i Éverton Cebolinha.

Vitinho rozegrał 215 meczów dla Flamengo i zdobył 29 bramek. Wygrał jedno Copa Libertadores, dwa Campeonato Brasileiro, dwa Supercopa do Brasil, jedno Recopa Sudamericana i trzy Campeonato Carioca.

dodał: Anusz
26.08.2022; 16:39
źródło: globoesporte.com
foto: Twitter Flamengo