Flamengo.com.pl

Flamengo nie od dzisiaj chce wyprowadzić swoich zawodników "ze strefy komfortu", a pierwsza próba zarządu miała miejsce w 2022 roku, kiedy to zatrudniono Paulo Sousę. Jednak wówczas trener wszedł w konflikt z zespołem i został szybko zwolniony. Vítor Pereira został zatrudniony w 2023 roku z tą samą misją i konsekwentnie ją realizuje.

Warto zauważyć, że na początku Marcos Braz, wiceprezydent ds. piłki nożnej, zasugerował, że Vítor Pereira "wie, jak trafić" do Flamengo. W ten sposób miał szanować hierarchię w drużynie, utrzymując zarówno pierwszy skład wystawiany przez Dorivala Júniora, jak i stosowany system taktyczny. Tak też zrobił. Jednak po pierwszych tygodniach i niezadowolony z tego, co zobaczył, Portugalczyk poinformował zarząd - zwłaszcza wspomnianego wiceprezydenta - że wprowadzi zmiany po Klubowych Mistrzostwach Świata.

Stopniowo jednak Vítor Pereira zmieniał skład i dawał szanse innym zawodnikom jeszcze przed wyznaczonym terminem, ze względu na kontuzje ważnych graczy. Ponadto, szkoleniowiec zaczął testować system z trzema obrońcami, aby zapewnić większe bezpieczeństwo defensywie, która traciła wiele goli - w 18 rozegranych w tym roku meczach stracono już 19 bramek.

W ten sposób Vítor Pereira zaczął wyprowadzać graczy z ich strefy komfortu. Nie bez powodu Nie bez powodu Éverton Ribeiro był rezerwowym w trzech ostatnich meczach Flamengo, dwóch przeciwko Vasco - zwycięstwach 3:2 i 3:1 - oraz jednym przeciwko Fluminense - porażce 1:2. Ponadto, Portugalczyk nie boi się zmieniać "znanych" graczy w trakcie meczów.

Na przykład Gabriel Barbosa był zmieniany w trzech ostatnich meczach Flamengo, pomimo że Vítor Pereira słyszał wyzwiska z trybun. Giorgian de Arrascaeta również często jest zmieniany w trakcie spotkań bez większych obaw ze strony Portugalczyka. W niedzielnym starciu przeciwko Vasco szkoleniowiec usłyszał krzyki "osioł" po zmianie urugwajskiego pomocnika.

W ten sposób Vítor Pereira zaostrza walkę o miejsce w pierwszej jedenastce, z Évertonem Cebolinhą zdobywającym coraz więcej miejsca, podczas gdy Matheus França zyskuje zaufanie trenera. W pomocy Gérson zaczął lepiej przygotowywać się fizycznie, bo poczuł się zagrożony przez Arturo Vidala.

Na prawej stronie obrony Matheuzinho i Guillermo Varela rywalizowali o miejsce wśród starterów, ale obaj doznali kontuzji. Drugi powraca powoli, podczas gdy pierwszy powinien wrócić do pełni zdrowia dopiero w lipcu. Na lewej stronie Filipe Luís może być testowany, ale jest mało prawdopodobne, że odbierze miejsce Ayrtonowi Lucasowi.

Dzieje się tak, ponieważ Ayrton Lucas zdobył uznanie szkoleniowca, który widzi w lewym obrońcy intensywność, którą pragnie zarówno w obronie, jak i w ataku. Nawiasem mówiąc, Vítor Pereira chce również usunąć z drużyny "samozadowolenie", które niektórzy ludzie za kulisami Flamengo zauważają u graczy od 2021 roku.

Dlatego Portugalczyk, choć mocno krytykowany przez kibiców, zyskał punkty u władz, które uważają, że trener "umie radzić sobie" z grupą zawodników. W przeciwieństwie do Paulo Sousy, Vítor Pereira jest dobrze oceniany przez drużynę, ponieważ nie wszedł w konflikt z graczami, zachowując strukturę i początkowy skład z 2022 roku.

Wewnętrznie panuje zgoda co do tego, że Vítor Pereira będzie w stanie wycisnąć z tego składu maksimum, zwłaszcza gdy otrzyma obiecane przez zarząd wzmocnienia. Trudno zatem, aby Portugalczyk został zwolniony po zakończeniu rozgrywek Campeonato Carioca.

Vítor Pereira zdaje sobie sprawę z wagi zdobycia pierwszego tytułu we Flamengo. Trener zmierzy się z Fluminense dwukrotnie, w meczach u siebie i na wyjeździe, w finale Campeonato Carioca. Pierwsze spotkanie odbędzie się 1 kwietnia, a rewanż w niedzielę 9 kwietnia. Oba mecze zostaną rozegrane na stadionie Maracanã.