Flamengo.com.pl

Dramaturgia Rubro-Negro na rynku ma swoją najdłuższą operę mydlaną, ale bez ostatniego rozdziału. Flamengo spotkało się w czwartek po raz kolejny, aby omówić przedłużenie kontraktu Giorgiana De Arrascaety, poszło na skróty z jego agentem, ale nadal nie "klepnęło" nowej umowy ważnej do końca 2026 roku. Punktem spornym pozostaje 25% karty zawodnika należące do Defensor Sporting.

Marcos Braz i Bruno Spindel zjedli lunch z agentem Urugwajczyka, Danielem Fonsecą w dzielnicy Barra da Tijuca, aby omówić tę kwestię i przedstawić nowe warunki zatwierdzone przez prezydenta Rodolfo Landima. Flamengo nie zapłaci pożądanych przez urugwajski klub 5 milionów euro, ale zgadza się na nabycie mniejszego procentu z elastycznością płatnością w formie w rat.

Ton rozmów, który był już konfliktowy, na początku listopada stał się bardziej przyjazny, a zaangażowane strony wskazują na postęp w kierunku konsensusu, choć niewielki. Daniel Fonseca odpowiada, mówiąc, że w czasie negocjacji z Cruzeiro istniała umowa na kupno pozostałych 25%, ale Flamengo odrzuca przedstawione warunki i narzuca swoje ograniczenia.

Giorgian De Arrascaeta śledzi z dystansem rozwój historii i uzgodnił już z Rubro-Negro kwestię, która jest jego częścią: wysokość wynagrodzenia i długość umowy. Z kolei ostateczne porozumienie zależy od kwestii procentowej Defensoru.

Zaangażowane strony nie są już tak pilne i traktują porozumienie jako nieuchronne. Wciąż małymi krokami, ale progresywnie poprzez odnowę.

Kolejny rozdział zaplanowano na przyszły tydzień, kiedy strony, zgodnie z ustaleniami ponownie w czwartek, spotkają się ponownie.