Flamengo.com.pl

Flamengo przegrało w niedzielę 0:2 z Atlético Mineiro na stadionie Mineirão. Rubro-Negro planują się w dolnej połowie tabeli z 15 punktami - chwilowo na 13. miejscu w Campeonato Brasileiro.

Po końcowym gwizdku arbitra, defensywny pomocnik Willian Arão udzielił wywiadu w strefie mieszanej i powiedział, że Flamengo zareaguje. Przypomniał też, że to początek pracy Dorivala Júniora - trzeci mecz nowego trenera Rubro-Negro.

"Brzmi banalnie, ale to początek pracy. Sprawdzamy pozycjonowanie, zachowanie, które staramy się dostosować. To także zasługa Atlético, bardzo wykwalifikowanego zespołu. Mogliśmy zrobić więcej. Zobaczmy, co zrobiliśmy źle, a czego nie zrobiliśmy, aby w środę wyjść zwycięsko". - powiedział Willian Arão.

Jeśli chodzi o dystans do lidera - Palmeiras zagra swój mecz w poniedziałek i może mieć 13 punktów przewagi - zawodnik relatywizował kwestię i przypomniał sobie 2019 rok.

"Taka jest dzisiejsza rzeczywistość. Ale wciąż jest wiele spotkań. Myślmy mecz po meczu, nie możemy myśleć z wyprzedzeniem. Jeśli się nie mylę, w 2019 roku też mieliśmy taką stratę. Więc musimy się poprawić, możemy się poprawić i odrobić stratę". - powiedział gracz Flamengo.

W najbliższą środę, ponownie na stadionie Mineirão, Atlético Mineiro i Flamengo ponownie zmierzą się ze sobą, tym razem w pierwszym meczu 1/8 finału Copa do Brasil. Rewanż zaplanowano na 13 lipca w Rio de Janeiro.

W Brasileirão w ramach 14. kolejki, Rubro-Negro swoje kolejne spotkanie rozegrają z Américą Mineiro na stadionie Maracanã.