Flamengo.com.pl

We wtorek doszło ponownie do chaotycznego incydentu wewnątrz Flamengo, kiedy miała miejsce bójka pomiędzy Gérsonem a Guillermo Varelą. Incydent miał miejsce podczas treningu, po kłótni między zawodnikami. Najnowsze zamieszanie ponownie porusza temat braku psychologa w Rubro-Negro.

Flamengo nie posiada psychologa dla pierwszego zespołu od 2020 roku, kiedy to sztab szkoleniowy Jorge Jesusa opuścił klub. W czasie pobytu Portugalczyka, wsparciem emocjonalnym dla piłkarzy zajmował się trener mentalny Evandro Motta. Po niedzielnym remisie 1:1 z rezerwowym składem São Paulo, defensywny pomocnik Allan został zapytany na ten temat i stwierdził, że "w drużynie brakuje psychologa".

"Nie ma w drużynie psychologa, który pomagałby zawodnikom. Każdy musi spojrzeć w siebie i jak najszybciej próbować wyjść z tej sytuacji, tym bardziej że czasu jest niewiele. Gramy dwa razy w tygodniu, więc sekwencja jest bardzo trudna. Nie ma dystansu od Sampaoliego, który ma swoje podejście, ale lubimy go i chcemy razem to przezwyciężyć". - powiedział Allan.

Konflikt między Gérsonem a Guillermo Varelą to drugi przypadek agresji, który miał miejsce we Flamengo w przeciągu 17 dni. Wcześniej, przed bójką między zawodnikami, doszło do wewnętrznego konfliktu między Pedro a byłym trenerem fizycznym, Pablo Fernándezem. Wtedy napastnik został uderzony pięścią w twarz przez byłego członka sztabu szkoleniowego. Sprawa zakończyła się nawet na komisariacie policji, gdzie zgłoszono incydent i przeprowadzono obdukcję ciała zawodnika.

Pytania dotyczące potrzeby profesjonalnej opieki nad zdrowiem psychicznym graczy pojawiają się dość często, co najmniej raz w sezonie. Wciąż w odniesieniu do opieki emocjonalnej, wkrótce po doznaniu agresji, Pedro wydał publiczne oświadczenie na temat tego, co się wydarzyło, i stwierdził, że doświadcza "psychicznej tchórzostwa".

Ostatnia publiczna wypowiedź na temat braku psychologa we Flamengo miała miejsce w 2022 roku. Wtedy, podczas prezentacji Pablo, wiceprezydent ds. piłki nożnej, Marcos Braz wypowiedział się na temat braku psychologa w Rubro-Negro.

"Kiedy pojawia się zapotrzebowanie na zatrudnienie szatniarza lub zawodnika, wtedy dokonuje się rekrutacji. Istnieje błąd logiczny, z którym mam problem, dotyczący profesjonalisty A czy B, na litość boską, nawet ze względu na inteligencję, nie mogę mieć wobec tego żadnych ograniczeń. Mamy tutaj dział, jest psycholog w drużynie U-20, U-18, wszystko to jest dostępne w naszym centrum treningowym. Zawodnik A czy B, który ma 17, 18, 19, 20 lat i potrzebuje psychologa, gdy przechodzi do drużyny seniorskiej... Kto jest bardziej odpowiedni: ten, który zawsze mu pomagał, czy nowy? Psycholog to profesjonalista, który wymaga zaufania, aby można było podzielić się wieloma sytuacjami. Niektórzy z sektora młodzieżowego tego nie rozumieją i uważają, że to nie ma sensu. Mamy to w sektorze młodzieżowym. Nawet zawodnicy w drużynie U-20, którzy trenują z pierwszą drużyną, jeśli chcą i czują się komfortowo, mają do dyspozycji psychologa. Ale czasem zawodnik nie chce albo uważa, że nie potrzebuje wsparcia". - powiedział wówczas Marcos Braz.