Flamengo.com.pl

Zwycięstwo 2:1 w klasyku nad Botafogo, odniesione w nocy z soboty na niedzielę na stadionie Nilton Santos, utrzymało Jorge Sampaoliego na stanowisku trenera Flamengo. Przynajmniej na razie.

Klasyk był traktowany jako decydujący moment dla przyszłości argentyńskiego szkoleniowca - czy pozostanie na stanowisku, czy zostanie zwolniony. Zdobyte trzy punkty przeciwko liderowi Campeonato Brasileiro dały chwilowy oddech Jorge Sampaoliemu. Trener był poważnie zagrożony zwolnieniem w przypadku porażki lub nawet remisu. Część władz klubu spodziewała się już tego kroku.

Po zwycięstwie na stadionie Nilton Santos w szatni panowało uczucie, że atmosfera jest inna. Ostatni tydzień był pełen presji i prób większego zmotywowania grupy. Prezydent Rodolfo Landim udał się razem z delegacją na stadion, był w szatni i coraz częściej pojawiał się w środowisku piłkarskim. Jest jedyną osobą broniącą pracy Jorge Sampaoliego w zarządzie.

Odizolowany w Ninho do Urubu, Jorge Sampaoli pozostaje na razie trenerem Flamengo. Zespół będzie miał dziesięciodniową przerwę w rozgrywkach z powodu meczów reprezentacyjnych i już zaczyna myśleć o finale Copa do Brasil.

Pokonanie Botafogo, które wcześniej nie doznało goryczy porażki na własnym stadionie, może dać Jorge Sampaoliemu wystarczająco dużo czasu, aby prowadzić Flamengo w meczu z Athletico Paranaense w Campeonato Brasileiro, a następnie w finale Copa do Brasil przeciwko São Paulo. Jednak kibice wciąż nie są usatysfakcjonowani.

Mimo zwycięstwa na stadionie Nilton Santos odbyły się protesty ze strony kibiców Flamengo. Część kibiców krytykowała Jorge Sampaoliego, a część drużynę, pomimo zdobytych trzech punktów.

ŁAGODNY WYWIAD

Trener Jorge Sampaoli został zapytany o presję na stanowisku po zwycięstwie w klasyku, ale nie wykazywał nerwowości. Argentyńczyk powiedział, że zespół był "zepsuty", gdy rozpoczął swoją pracę, i że ma pewność co do swojej pracy.

Jego skuteczność wynosi 65%. Flamengo zajmuje trzecie miejsce w tabeli Brasileirão i jest w finale Copa do Brasil, ale gra zespołu nie jest zadawalająca, a odpadnięcie już w 1/8 finału Copa Libertadores z Olimpią jest dużym obciążeniem.

"Mam wiele lat doświadczenia w pracy trenerskiej. Prawda jest taka, że pracuję tylko nad każdym meczem. Próbowaliśmy ulepszyć zespół, który, kiedy przyjechaliśmy, był całkowicie zepsuty. Próbujemy odzyskać ten zespół. Oprócz dzisiejszego zwycięstwa, które było dobre lub gdybym nie odniósł zwycięstwa. Mam jasność co do tego, kim jestem i czego szukam w swoim zespole. Czasem mi się to udaje, czasem nie". - powiedział Jorge Sampaoli.