W jednym z najgorszych występów w tym roku Flamengo wygrało 1:0 z Amazonas i opuściło boisko stadionu Maracanã, słysząc gwizdy. Bez kreatywności gra Rubro-Negra nie zaciemniła powrotu Gabriela Barbosy, tak celebrowanego przed, w trakcie i w momencie, gdy wszedł na boisko w 64. minucie spotkania.
Flamengo grało słabo od pierwszego do ostatniego gwizdka arbitra, podczas gdy Amazonas pokazało organizację i niewiele cierpiało. Gol padł w pierwszej połowie. Po pięknej kombinacji między Matíasem Viñą a Bruno Henrique, Pedro wpisał się na listę strzelców po uderzeniu głową.
Podopieczni trenera Tite oddali 12 strzałów, a goście z Manaus tylko cztery.
SŁABE FLAMENGO, ZORGANIZOWANE AMAZONAS
Po ostatnich dwóch porażkach, Flamengo wyszło na prowadzenie, ale ogólnie stworzyło mało okazji. Bramka była bardzo ładna: Matías Viña zagrał do Bruno Henrique, który dośrodkował na głowę Pedro. Po wyjściu na prowadzenie Rubro-Negro tylko przerzucali piłkę z jednej strony na drugą. Z drugiej strony Amazonas było zorganizowane, zamknęło się przed polem karnym i unikało większego ryzyka. Ale nie było w stanie dotrzeć z groźną akcją do pola karnego zespołu z Rio de Janeiro.
Flamengo wróciło z przerwy z zamiarem zmiany swojego stylu gry. Zdecydowało się na próby strzałów zza pola karnego, zaczęło forsować podania, ale ta próba zmiany stylu trwała krótko. Szybko drużyna wróciła do letargu, przerzucając piłkę na boki. Gabriel Barbosa wszedł na boisko w 64. minucie, przyniósł pewną radość na trybunach stadionu Maracanã, ale letarg zaprezentowany przez drużynę szybko wzbudził niecierpliwość kibicom. Amazonas dobrze się broniło i w rewanżu zagra u siebie z minimalną stratą.
NASTĘPNE MECZE
Flamengo wraca na boisko w najbliższą sobotę, kiedy w ramach 5. kolejki Campeonato Brasileiro zagra przeciwko Red Bull Bragantino na stadionie Nabi Abi Chedid w Bragança Paulista.
Amazonas zagra w następnym meczu Série B w nocy z poniedziałku na wtorek na stadionie Moisés Lucarelli przeciwko Ponte Preta.
Amazonas i Flamengo spotkają się ponownie 22 maja na stadionie Arena da Amazônia. Jeśli podopieczni trenera Adílsona Baptisty wygrają różnicą jednego gola, to o awansie do kolejnej rundy Copa do Brasil decydować będą rzuty karne. Rubro-Negro do awansu wystarczy każdy remis.
FLAMENGO 1 X 0 AMAZONAS - TRZECIA RUNDA COPA DO BRASIL
STADION: Maracanã w Rio de Janeiro (RJ).
WIDZÓW: 39.015.
ARBITER: Emerson Ricardo de Almeida Andrade (BA).
ASYSTENCI: Nailton Junior de Sousa Oliveira (Fifa-CE), Elicarlos Franco de Oliveira (BA).
ŻÓŁTE KARTKI: Allan (FLA); Judá, Patrick, Cauan Barros (AMA).
BRAMKA: 19’ Pedro (1:0).
FLAMENGO: Matheus Cunha; Varela (72’ Wesley), Fabrício Bruno, Léo Pereira, Viña; Allan (79’ Igor Jesus), Gérson, De la Cruz (64’ Gabriel Barbosa); Lorran (72’ Luiz Araújo), Bruno Henrique (79’ Matheus Gonçalves), Pedro. TRENER: Tite.
AMAZONAS: Edson Mardden; Patric (70’ Ezequiel), Alvariño, Diogo Silva, Fabiano; Judá (62’ Jorge Jiménez), Guilherme Xavier, Pará (70’ Barros); William Barbio, Matheus Serafim (86’ Ênio), Sassá (86’ Renan Castro). TRENER: Adílson Baptista.
- dodał: MentiX
- 02.05.2024; 09:38
- źródło: globoesporte.com
- foto: flamengo.com.pl
Tylko zalogowani użytkownicy mogą pisać komentarze
Brak komentarzy
- Éverton Cebolinha
- Uraz: zerwanie ścięgna Achillesa w lewej nodze.
- Powrót: Marzec 2025.
- Matías Viña
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego prawego kolana.
- Powrót: Kwiecień 2025.
- Pedro
- Uraz: zerwania więzadła krzyżowego przedniego lewego kolana.
- Powrót: Maj 2025.