Flamengo.com.pl

Ewentualne przejście Natana do Red Bull Bragantino nabrało charakteru powieści. Wszystko dlatego, że w piątek Flamengo postawił nowe wymagania wobec Porto Vitória z Espírito Santo, klubu, który posiada 40% katy obrońcy, a rozmowy nie ewoluowały w ostatnich godzinach.

W trakcie negocjacji z Red Bull Bragantino, które rozpoczęły się w styczniu, Rubro-Negro który ma 60% karty Natana, zażądało, aby Porto Vitória oddało część swojej karty. Dzięki temu Fla otrzymałoby wyższą kwotę, gdy 20-latek został na stałe wykupiony z klub z Bragança Paulista.

Kiedy strony doszły do porozumienia, papier firmowy został wysłany przez Massabruta do klubu z Rio, co miało miejsce w ubiegły czwartek. Jednak w piątek Bruno Spindel, dyrektor wykonawczy Flamengo, skontaktował się z André Cury, agentem, który pośredniczył w transakcji i przedstawił nowe żądania. Agent zadzwonił więc do władz Porto Vitória i powiedział, że Rubro-Negro chce pozyskać kolejną część karty Natana. Jednak kierownictwu klubu z Espírito Santo nie spodobało się to, co usłyszeli i powiedzieli, że nie zgodzą się na rezygnację z większego procentu zysku z ewentualnej sprzedaży piłkarza.

Tymczasem Red Bull Bragantino czeka na nową umowę pomiędzy Flamengo i Porto Vitória, aby wypożyczyć Natana do grudnia, z obowiązkiem zakupu, jeśli obrońca wejdzie na boisku w określonej liczbie meczów.

Z tego, co pierwotnie ustalono, cała operacja przyniosłaby Flamengo kwotę około 4 milionów euro z czego 700 tysięcy euro za wypożyczenie oraz 3,3 milionów euro za ewentualne wykupienie przez klub z klub z Bragança Paulista, oprócz pozostałego procentu na przyszłą sprzedaż. Porto Vitória, oprócz otrzymywania teraz rekompensaty finansowej, miałoby również część karty.

dodał: MentiX
13.03.2021; 13:25
źródło: odia.ig.com.br
foto: własne