Flamengo.com.pl

Przedłużenie (lub brak) umowy Gabriela Barbosy z Flamengo nadal budzi zamieszanie za kulisami klubu. Początkowo, pod koniec ubiegłego roku strony doszły do porozumienia w sprawie warunków nowego kontraktu, który miał obowiązywać do końca 2028 roku. Wzniesiono nawet toast z okazji porozumienia. Umowa nigdy jednak nie została podpisana przez prezydenta Rodolfa Landima, który wolał poczekać z podjęciem tej decyzji do późniejszego czasu.

Jednak niedawny wywiad udzielony Radiu CBN, w którym Rodolfo Landim wskazał, że przedstawi nową propozycję dopiero pod koniec roku i przyznał, że może stracić napastnika za darmo, jeśli ten w lipcu podpisze przedwstępny kontrakt z innym klubem, spadł jak bomba w Departamencie Piłki Nożnej Rubro-Negro. Tak samo jak wyciek wpisu prezydenta do grupy politycznej, w którym stwierdził:

"Nie rezygnujemy, po prostu nie będziemy zakładnikami dowolnej kwoty arbitralnie przez niego ustalonej, znacznie przewyższającej rynek, jaką ma do zaoferowania w przypadku przedłużenia kontraktu. To był główny powód, dla którego nie odnowiliśmy umowy w przeszłości. I żaden zawodnik nie straci więcej, jeśli nie odnowi umowy, niż właśnie on, ze względu na to, że jest wielkim idolem. Strata wizerunku, którą poniesie, i której efekty odbiją się na całe jego życie, będzie brutalna, nie mam wątpliwości co do tego." - napisał Rodolfo Landim na grupie WhatsApp.

Rodolfo Landim skontaktował się z redakcją portalu Globo Esporte po opublikowaniu tego artykułu i poinformował, że nigdy nie wyraził zgody na przedłużenie umowy z Gabigolem na warunkach ustalonych pod koniec 2023 roku. Według prezydenta, nie uczestniczył w negocjacjach, a gdy dowiedział się o uzgodnionych warunkach, zawetował porozumienie w tamtym momencie.

W nadchodzących miesiącach Gávea będzie musiała zarządzać relacjami z Ninho do Urubu w roku wyborczym i jednocześnie w ostatnim roku kontraktu Gabigola, który na razie nie może grać z powodu zawieszenia do kwietnia 2025 roku przez Trybunał Sprawiedliwości Sportowej ds. Antydopingu (TJD-AD). Obrona gracza złożyła we wtorek wniosek o zawieszenie wykonania kary w Trybunale Arbitrażowym do spraw Sportu (CAS).