Flamengo.com.pl

Flamengo przewało serię trzech meczów bez zwycięstwa w Brasileirão. W sobotę Rubro-Negro dość szczęśliwie wygrali 2:1 z Coritibą, co powinno złagodzić presję po ostatnich wynikach. Pomimo zwycięstwa trener Zé Ricardo ponownie został wygwizdany przez kibiców zgromadzonych na Ilha do Urubu, jednak szkoleniowiec nie krył ulgi po zdobyciu trzech ważnych punktów. Na pomeczowej konferencji prasowej, trener podkreślił niepokój zespołu po stracie bramki na początku drugiej połowy, ale zaznaczył zdolność zespołu do zrównoważenia gry.

Niepokój po stracie bramki

"Przeszliśmy wrażliwy moment, niepokój nieco zakłócił naszą grę, niektórzy dzisiaj debiutowali od początku, a inni byli bez zwycięstwa w czterech lub pięciu meczach. Dzięki bramce zdobytej na początku drugiej połowy Coritiba zdobyła spokój. To był krytyczny moment. Coritiba miała swoje szanse, ale potem udało nam się wrócić do równowagi i kontrolowaliśmy grę. Mieliśmy poprzeczkę, nieuznanego gola, a potem nadszedł zwycięski gol. Potrzebowaliśmy tych trzech punktów."

Éverton Ribeiro

"Zrobił to, czego od niego oczekujemy. Jest bardzo inteligentny, może grać w uniwersalny sposób, na skrzydle, w środku lub jako drugi napastnik. Z wejściem Vizeu przeszedł na bok i stwarzał sytuację. Jeśli odzyska optymalną formę, to będzie bardzo pomocny."

Zmiany

"Wiemy, że sezon jest długi i przed nami ciężkie mecze. Zawodnicy, którzy nie zagrali dzisiaj byli po serii dziewięciu spotkań. Zdajemy sobie sprawę, że ryzyko kontuzji było większe. Każdy chciał grać, ale miałem konkretne rozmowy z każdym i wytłumaczyłem swoją decyzję."

Grypa Évertona

"Éverton trenował normalnie w piątek, ale w nocy doznał ataku grypy. Nie miałem wcześniej z nim kontaktu, gdy pojawił się przed meczem to widziałem, że jest słaby, był rozgrzany."

dodał: MentiX
23.07.2017; 02:49
źródło: globoesporte.com
foto: własne